Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie kuchnia dla seniorów z Domu Dziennego Pobytu w Głogowie

Anna Białęcka
Seniorzy musieli spędzić na sesji kilka godzin, czekając na możliwość zabrania głosu. Na szczęście podano im napoje.
Seniorzy musieli spędzić na sesji kilka godzin, czekając na możliwość zabrania głosu. Na szczęście podano im napoje. Anna Białęcka
Seniorzy z Domu Dziennego Pobytu w Głogowie są rozgoryczeni, bo wciąż słyszą, że planowane jest zamknięcie ich kuchni. Przyszli na sesję rady miejskiej, by zaprotestować. - Nikt nie myśli o najsłabszych - mówili z żalem.

O tym, że władze miasta planują zmniejszenie kosztów funkcjonowania tego domu pisaliśmy już na naszych łamach, a także o ty, że seniorzy nie chcą się pogodzić na takie cięcia. Jednym z rozważanych sposobów miało być zamknięcie kuchni w domu i zastąpienie jej dowożonymi posiłkami z innych ośrodków. Starsi ludzie, po miesiącach niepewności, postanowili przedstawić swoją opinię na ten temat bezpośrednio włodarzom miasta. Przyszli na wtorkową sesję. Przewodniczący rady Andrzej Koliński udzielił im głosu. Jednak dopiero po podjęciu uchwał i wygłoszeniu przez prezydenta sprawozdania z działalności, czyli na sam koniec sesji. Seniorzy musieli wyczekać na swój czas kilka godzin.

- Nie było z nami dialogu, słyszymy tylko o kosztach i konieczności ich obniżenia - mówiła Halina Skolimowska. - Wydaje się pieniądze na kulturę, na sport, bo to ważne. Ale tam nikt nie martwi się o to, by się one zwróciły. A o nas, najsłabszych, się nie myśli.

W kwestii Domu Pomocy Społecznej głos zabrał zastępca prezydenta. - Chcę podkreślić, że prezydent Głogowa, Jan Zubowski nigdy nie zapowiadał likwidacji tego ośrodka wsparcia - mówił L. Szulc. - Przeprowadziliśmy analizę kosztów tego ośrodka. Nasi kontrolerzy ustalili, że tak faktycznie z jego oferty korzysta około 14 osób, a nie tak jak to jest zadeklarowane około 100. Koszt roczny utrzymania wynosi tu ponad 900 tys. a z planów na kolejny rok te koszty w takim układzie wzrosną do około 1 mln zł.

I jak wyjaśnił, przedstawił prezydentowi propozycje zmian. A prezydent po analizie a także rozmowach z seniorami podjął decyzję o wprowadzeniu pewnych zmian. Miałby one polegać na ty, że DDP miałby przestać być ośrodkiem pomocy społecznej, a stać się jednostką gminną, otwartą dla wszystkich seniorów, działającą od rana do godz. 20.00. W takim układzie mogłaby pozostać kuchnia. To pozwoliłoby obniżyć koszty do około 600 tys. zł.

Tak więc kuchnia nie zastanie zlikwidowana, a seniorzy nadal dęba mili swoje miejsce spotkań. Zmiany mają zostać wprowadzone w 2014 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska