Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie nowy oddział w szpitalu we Wschowie

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Tomasz Karmiński, dyrektor szpitala we Wschowie, zapowiada, że na dawny oddział dziecięcy wkrótce wejdą ekipy remontowe
Tomasz Karmiński, dyrektor szpitala we Wschowie, zapowiada, że na dawny oddział dziecięcy wkrótce wejdą ekipy remontowe fot. Dorota Nyk
Szpital przygotowuje się do poważnego remontu oddziału wewnętrznego. - Zmieni się standard i jakość pobytu - zapowiada dyrektor placówki Tomasz Karmiński.

Od 2004 roku, kiedy spółka Nowy Szpital przejęła wschowską placówkę leczniczą, udało się przeprowadzić remonty dwóch oddziałów. Jest odnowiony oddział ginekologiczno-położniczy z nową i nowocześnie wyposażoną porodówką. Jest także odnowiona chirurgia.

- Teraz przyszedł czas na oddział wewnętrzny. Nie wygląda on najładniej i nie odpowiada standardom XXI wieku - twierdzi dyrektor. I oprowadza nas po tym oddziale. Rzeczywiście, ściany pomalowane farba olejną i gdzieniegdzie już odrapane.

Wewnętrzny z tej części szpitala ma się całkowicie wyprowadzić. Na jego potrzeby zostanie wyremontowana i przystosowana część znajdująca się piętro wyżej - stojące od dwóch lat puste pomieszczenia po dawnym oddziale dziecięcym, na który Narodowy Fundusz Zdrowia nie podpisał kontraktu ze szpitalem. Tu miejsca jest znacznie więcej. Potrzebne będą niewielkie przeróbki.

- Jeszcze czekamy na rozpatrzenie naszego wniosku do Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych o sfinansowanie windy - bo na tym oddziale musi być winda - mówi T. Karmiński. - I możemy zaczynać prace.

Według planów w największym pomieszczeniu ma być sala intensywnego nadzoru kardiologicznego, na trzy łóżka. A po sąsiedzku pracownia prób wysiłkowych i badań echoserca. Dyrektor opowiada, że szpital ma już sprzęt - zestaw do prób wysiłkowych z bieżną oraz aparat "echo".

Poza tym można będzie chorować znacznie wygodniej, w lepszych warunkach. Na oddziale będą odnowione dwuosobowe sale z łazienkami dla dwóch pokoi. - To będzie dużym skokiem w górę w porównaniu do tego, co mamy dziś - podkreśla T. Karmiński.

Skąd spółka weźmie na to pieniądze? Część kosztów pokryje dotacja, ale pozostałe prace przeprowadzi na własny koszt. Szacuje się, że wystarczy około pół miliona złotych. Dużych przeróbek konstrukcyjnych się nie planuje. Standard pobytu na wewnętrznym ma się poprawić pod koniec tego roku.

Na parterze znów zostaną puste pomieszczenia - po przeniesionym oddziale wewnętrznym. Co w tym miejscu będzie? Na razie to tajemnica, odległe plany. - Chcemy zrobić coś, czego jeszcze nie mamy. W tym roku zamierzamy ruszyć z remontem dołu - zapowiada T. Karmiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska