Walka o obwodnicę trwa już tak długo, że mało kto wierzył w powodzenie całej operacji. Zarówno mieszkańcy jak i urzędnicy, mieli czekać, jak na wyrok do końca września na zatwierdzenie zadań dotyczących dróg krajowych. Ponadto niewiele osób sądziło, że obwodnica zostanie zatwierdzona. Ostatnie miesiące, to zarzucanie GDDKiA argumentami za jej powstaniem.
Głównym powodem było natężenie ruchu. 13 tys. samochodów w ciągu doby przejeżdża drogą krajową oraz przez 110-letni most w Krośnie Odrz. Ta liczba spełnia wymagania, które są wymagane przy budowie obwodnicy. Radnych oraz urzędników jednak zbywano. Dyrektorzy GDDKiA podkreślali, że takie natężenie powodują sami mieszkańcy Krosna. Przepychanki trwały długo. Decyzja o obwodnicy zapadła jednak jeszcze pod koniec sierpnia.
Pierwsza sesja po wakacjach dobiegała końca. Jako ostatni zabrał głos burmistrz Marek Cebula, który patrzył z niedowierzaniem, ale też z uśmiechem na swój telefon. Poprosił nawet, by siedząca obok pani skarbnik uszczypnęła go w ramię. Okazało się, że do burmistrza napisał poseł Waldemar Sługocki. - Nie wierzę, że to się dzieje naprawdę - mówił Cebula do radnych oraz pozostałych zgromadzonych na sali obrad. -"Masz obwodnicę. Już oficjalnie!" - czytał wiadomość burmistrz. Jak się okazało, zadanie zostało wpisane do podstawowej listy. To oznacza, że powstanie obwodnicy jest praktycznie gwarantowane.
Niektórzy czekali jednak tak długo oraz walczyli z GDDKiA, że wciąż nie są do końca przekonani. - To fantastyczna wiadomość, jednak uwierzę, że ta obwodnica powstała, dopiero kiedy się nią przejadę - mówił przewodniczący Radosław Sujak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?