Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie więcej pieniędzy na leczenie?

Danuta Kuleszyńska 68 324 88 43 [email protected]
Na większe pieniądze liczyć mogą wysokospecjalistyczne oddziały, jak oddany dwa tygodnie temu ośrodek neurochirurgii w zielonogórskim szpitalu. - Wierzę, że nasz kontrakt będzie teraz jeszcze większy - mówi ordynator Paweł Jarmużek.
Na większe pieniądze liczyć mogą wysokospecjalistyczne oddziały, jak oddany dwa tygodnie temu ośrodek neurochirurgii w zielonogórskim szpitalu. - Wierzę, że nasz kontrakt będzie teraz jeszcze większy - mówi ordynator Paweł Jarmużek. fot. Mariusz Kapała
Od przyszłego roku zmianie ulegają zasady podziału pieniędzy z NFZ. Zyskać mają województwa najbiedniejsze, w tym Lubuskie. - Uwierzę, jak zobaczę - Andrzej Szmit, dyrektor szpitala w Gorzowie, do całej sprawy podchodzi z rezerwą.

Rzecz dotyczy tzw. algorytmu, który nie był korzystny dla małych województw. Rozdzielając pieniądze, brano pod uwagę dochód na mieszkańca. A że dochód mamy jeden z najniższych w kraju, to paradoksalnie dostawaliśmy najmniej pieniędzy na leczenie - nawet o 100 mln zł rocznie. Wygrywały na tym regiony najbogatsze. Andrzej Szmit mówi krótko: - W prowadzono kategorie, podzielono ludzi na lepszych i gorszych.

Krytycznie ocenił to sejmik lubuski i marszałek, który apelował do ministra zdrowia o "podjęcie działań mających na celu likwidację dysproporcji". - Nasze starania wspólnie z województwami: lubelskim, podlaskim, podkarpackim i świętokrzyskim przyniosły efekt - cieszy się wicemarszałek Elżbieta Polak. - Od stycznia nowy algorytm nie będzie uwzględniał wskaźnika dochodowego, będziemy więc dysponować większymi budżetami. Trudno ocenić, ile na tej zmianie zyskujemy konkretnie, ale ważne jest to, że wygraliśmy. Bo lubuski pacjent nie jest gorszy od mieszkańców bogatszych regionów.

Entuzjazmu wicemarszałek nie podzielają jednak lekarze specjaliści, dyrektorzy szpitali, właściciele przychodni, a nawet lubuski NFZ w Zielonej Górze. - Z naszych wstępnych wyliczeń wynika, że jeśli zyskamy, to ta kwota nie będzie duża - mówi Sylwia Malcher Nowak, rzeczniczka funduszu. Sceptyczny jest także dyr. Szmit. - Uwierzę, że tych pieniędzy będzie więcej, gdy zobaczę budżet. Ale nie wyobrażam sobie, by kontrakt był niższy od tegorocznego. Bo ani potrzeby naszych mieszkańców nie będą inne, ani ilość pacjentów się nie będzie malała. Nie rozumiem też, dlaczego podobny szpital na Mazowszu miałby dostawać więcej pieniędzy od naszej lecznicy,

W większe pieniądze i sprawiedliwość nie wierzy Ryszard Szcząchor, właściciel Centrum Medycznego Aldemed w Zielonej Górze. - Bo cały system jest zły - ocenia. - Nikt w tym kraju nie kontroluje tego, co dzieje się w służbie zdrowia, nikt nie ma planów. Mówi się wyłącznie o lecznictwie szpitalnym, a pomija całkowicie ambulatoryjne i specjalistyczne.

Spokojnie spać mogą natomiast lekarze rodzinni. - W podstawowej opiece zdrowotnej panuje pełna demokracja i sprawiedliwość - przyznaje Wojciech Perekitko, lekarz rodzinny z Kożuchowa. - W całym kraju obowiązuje jednakowa stawka za pacjenta: 8 zł miesięcznie.

Centrala NFZ nie zatwierdziła jeszcze planu finansowego na 2010 r. Ma to zrobić do 3 grudnia. Jedno jest tylko pewne: o tym, jaki budżetem będą dysponować poszczególne oddziały wojewódzkie funduszu, będą decydować wyłącznie wskaźniki demograficzne, epidemiologiczne oraz tzw. świadczenia wysokospecjalistyczne. Im będzie ich więcej, tym więcej pieniędzy wpłynie do oddziałów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska