Bernadeta Słomka, informatyk z Szkoły Podstawowej nr 9 w Gorzowie

Bernadetta Słomka jest wychowawczynią klasy IV B. Choć uczy dzieciaki nieco ponad pół roku, już zdążyła zdobyć ich zaufanie.
- Nasza pani jest wyrozumiała, pomaga w trudnych chwilach - mówi Angelika Pitra. Jej kolega Mateusz Mydłowski dodaje, że wychowawczyni wymyśla dla nich różne gry i zabawy. - I przekazuje wszystkie ważne dla nas informacje - dorzuca Borys Faber.

Dzieciaki się przekrzykują w chwaleniu swojej pani: że jest miła, nigdy nie podnosi głosu i ma dużo cierpliwości. - Zachowuje się jak byśmy byli prawdziwą rodziną. A na dodatek nie stawia jedynek, tylko minusy. I gdybym miał ją ocenić od jednego do dziesięciu, to dałbym jej miliard! - Nikodem Lis aż podrywa się z krzesła. - Ona jest tak troskliwa, jakby była moją mamą, albo przynajmniej psychologiem - dodaje Klaudia Bernacka. A Krystian Tomczak kwituje wszystko krótko: - Powinna wygrać każdy konkurs, bo jest naprawdę najlepsza. Nasza pani jest na 102!

B. Słomka jest nauczycielem mianowanym. W zawodzie pracuje od 15 lat, a w SP nr w Gorzowie od dziewięciu. Uczy dzieci informatyki. Mówi, że praca z młodymi ludźmi daje jej szczególną satysfakcję. - To cały czas człowieka rozwija. Wydaje nam się, że to my uczymy dzieci. Ale tak naprawdę to one wiele uczą nas. Ich postawy, zachowania... Przecież każde dziecko jest inne - argumentuje nauczycielka. Przyznaje, że trudno jest rozstawać z wychowankami. - Ale jaka radość jest wtedy, gdy na ulicy kłania się prawie dorosły człowiek i pyta: pamięta mnie pani? Jeśli nawet nie kojarzę od razu twarzy, to wystarczy, że imię poda i już wiem. To daje satysfakcję - mówi B. Słomka.

Klasa IV D, którą się teraz opiekuje, to jej już trzecia grupa. - Uczę ich informatyki, więc mamy tylko godzinę tygodniowo. Dlatego biegam za nimi, żeby przekazywać wszystkie informacje - mówi pani Bernadetta.
Prywatnie B. Słomka mnóstwo czasu poświęca na czytanie książek - od poważnych dzieł, do lekkich kryminałów. Jest też fanką muzyki poważnej. Gra też na gitarze i jak twierdzi, czasem lubi pobrzdąkać na niej, bo to ją odstresowuje.