Dla Stacha prokurator żąda dożywocia za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Dla Magdaleny prokurator zażądał kary 25 lat więzienia. Wywożąc dziecko w wózku do szamba godziła się na zbrodnię. - Nie rzuciła się ratować swojego dziecka, jak zrobiłaby to z pewnością każda inna matka - wyjaśniał podczas mowy końcowej prokurator Krzysztof Pieniek ze świebodzińskiej prokuratury rejonowej.
Przypomnijmy. Do zbrodni doszło 27 marca ub.r. w czterech ścianach starej kuźni w Przewozie. To dom Stacha. Stach i Magdalena byli pijani. Dziecko zdenerwowało Stacha. Chciał seksu z Magdaleną. Sandra płakała. Wtedy mężczyzna uderzył dziecko kołkiem w głowę. Trzymał dziewczynkę za rękę i wiszącą bił jak w worek. Maleńka Sandra jeszcze żyła.
Stach z Magdaleną włożyli ogłuszone dziecko do drewnianego wózka. Wywieźli maleńką dziewczynkę na podwórze. Stach odchylił wieko szamba. Sandra została tam wrzucona. Umarła topiąc się.
Zaraz po mordzie i zatrzymaniu Stach i Magdalena przyznali się do dzieciobójstwa. Podczas wizji lokalnej, ze szczegółami opowiedzieli o tym, co się wydarzyło. Pokazywali jak dziecko było uderzane kołkiem i jak wywieźli je na zewnątrz. Stach pokazał jak wrzucał dziecko do szamba. W sądzie zeznania jednak odwołali. Dziś usłyszą wyrok.
Nasz reporter będzie na miejscu. Więcej szczegółów około godz. 14.00
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?