Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez nich inscenizacja nie powstanie

Michał Szczęch 68 359 57 32 [email protected]
Zajęcia plastyczne na zamku to prawdziwa radość!
Zajęcia plastyczne na zamku to prawdziwa radość! Michał Szczęch
Wielkiej inscenizacji o świętej Jadwidze okoliczni mieszkańcy wprost nie mogą się doczekać. Przygotowania idą pełną parą. Małgorzata Opara i Jerzy Szymczak szyją piękne stroje. Dzieci malują obrazy...

Pisaliśmy już o bosonogiej świętej Jadwidze, która pojawi się w Zamku Piastowskim. Zupełnie jak 770 lat temu! Wszystko w związku z uczczeniem tej rocznicy, do której przygotowania idą pełną parą. Wielka inscenizacja o życiu księżnej w maju. Pisaliśmy również o kilku eksponatach, które w inscenizacji wystąpią. Wspominaliśmy o halabardach. O drewnianym pulpicie wzorowanym na tych średniowiecznych. To właśnie na nim spocznie replika "Legendy o św. Jadwidze" sprezentowana przez jednego z mieszkańców Krosna.

Pracownia na zamkowej górze

Wypadałoby teraz zajrzeć na zaplecze i opowiedzieć o dwóch osobach, bez których taka inscenizacja właściwie by nie powstała. Ba, bez których zamkowi, jako centrum kulturalnemu, trudno byłoby funkcjonować. Osoby te, zapewne przez skromność, niewiele o swoich zasługach mówią. Chodzi oczywiście o Małgorzatę Oparę i Jerzego Szymczaka, plastyków i pasjonatów historii. To właśnie oni w ostatnim czasie szyją lub przerabiają piękne stroje, które w inscenizacji się pojawią. To oni szyją poduszki na łoże Jadwigi, które księżna z tego łoża zrzuci. - Przecież taka ascetka nie sypiała na poduszkach a na gołych deskach - tłumaczy M. Opara. To oni wykonują ozdoby stylizowane na te średniowieczne, by każdy widz, oglądając inscenizację, poczuł się jak w XIII wieku.

Ich niewielka pracownia mieści się na samej górze zamkowej bramy. Te tajemnicze pomieszczenie pełne jest skrawków tiulów, koronek i innych materiałów, gąbek, nici, farb... Prawdziwie artystyczny bałagan. Stoją tam również dwie maszyny, na których wyszywane są mnisze habity, średniowieczne suknie i inne okrycia. Nie tylko te na potrzeby przedstawienia. A wszystko przeważnie z materiałów pozyskanych przez samych wykonawców!
- Teraz chcielibyśmy zrobić buty dla naszych manekinów, bo wszyscy, poza Jadwigą, je nosili - mówi pani Małgorzata. Przydałyby się zatem kawałki dobrej skóry, albo skaj... - Właściwie każdy dobry materiał się przyda.

- Potrafimy niemal wszystko, no może poza koszykami z wikliny - przyznaje artystka. To prawda. Wystarczy spojrzeć na manekiny przystrojone w średniowieczne i renesansowe szaty, na herby rozwieszone w zamkowych komnatach, na piękną panoramę starego Krosna... Wszystko zrobili sami, bez użycia techniki komputerowej.

Jadwiga była boso

M. Opara i J. Szymczak z murami Zamku Piastowskiego związani są od lat. Na co dzień oprowadzają zwiedzających, poruszając ich wyobraźnię opowieściami o legendach Krosna. Dbają również, by kolejne pokolenia znały historię miasta. Prowadzą zajęcia z młodzieżą w salach zabytku. Niedawno odbyły się w zamku zajęcia plastyczne przy współpracy z harcerstwem.

- Jadwiga do zamku przyszła boso, dlatego maluję ją bez butów - mówi Magda Świadek. Skąd to wie? Oczywiście od pana Jerzego i pani Małgorzaty. Na obrazie znalazł się również rycerz, żegnający się z księżną, którego namalował młodszy brat Magdy, Michał. Obok kolejny obraz. Tym razem autorstwa Dominiki Winiarskiej i Sandry Rewers. - To średniowieczny rycerz w srebrnej zbroi, przypominający tego z jednej z zamkowych komnat - wyjaśniają młode autorki. Pędzle w słoikach z farbami zamoczyły też Maja Wierzbicka i Kamila Zuber.

Dzieci pod okiem dwojga naszych bohaterów odbyły historyczną podróż w czasie po zabytku, by później uwiecznić to w swoich pracach. Podobną podróż może odbyć każdy zwiedzający. Skorzystać naprawdę warto. Warto również pojawić się w zamku w maju i obejrzeć inscenizację o świętej Jadwidze. A swoją obecnością docenić czyjąś pracę i zaangażowanie.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska