Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez wibratora, ale za to z humorem, czyli Janusz Palikot w Gorzowie

Krzysztof Korsak
Janusz Palikot na spotkaniu w Gorzowie.
Janusz Palikot na spotkaniu w Gorzowie. fot. Krzysztof Korsak
- Na lekcji religii siostra pyta dzieci, co to jest: małe, w futerku, wdrapuje się po drzewach i je orzechy? Jasiu odpowiedział: wydaje się, że na 90 proc. to wiewiórka, ale jak znam siostrę, to pewnie Jezus Chrystus - od takiego dowcipu zaczął Janusz Palikot dzisiejsze spotkanie w bibliotece wojewódzkiej w Gorzowie.

Było ono poświęcone jego nowej partii Ruch Poparcia i oddzieleniu Kościoła od państwa. Sala była pełna, zebrało się w niej ok. 250 osób, m.in. Mirosław Łukaszewicz z Gorzowa. - Palikot to taki ktoś, kto mówi głośno to, co inni tylko myślą - uważa.

Dodaje, że na pewno w wyborach do sejmu zagłosuje na jego partię. Pana Mirosława przede wszystkim interesuje temat walki Palikota z biurokracją i absurdalnymi przepisami. - Coś ruszył, ale to ciągle za mało - mówi mężczyzna.

Już w najbliższej sobotnio-niedzielnej "Gazecie Lubuskiej" przeczytasz rozmowę z Januszem Palikotem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska