Od pierwszego dnia świąt przy al. Wolności parkowało bmw z 2005 roku. Dociekliwi przechodnie oraz mieszkańcy sąsiedniego bloku wypatrzyli, że prawie przez cały czas przebywa w nim mężczyzna. Także nocą.
Mieszkał w nim przez pierwszy i drugi dzień świąt, a potem w niedzielę i poniedziałek. Po południu zabrała go policja, auto przekazała rodzinie pod opiekę.
Jak się okazało, właścicielem auta jest 42-latek z Głogowa, chory psychicznie. Opiekują się nim starsi rodzice, którzy nie mogą temu podołać. Tak się więc złożyło, że chory człowiek na święta zamieszkał w swoim aucie na ulicy.
Nie ma zameldowania, praktycznie jest bezdomny. Auto mu się zepsuło, nie miał na jego naprawę, więc postawił je na głównej ulicy. - Zaproponowaliśmy mu przytulisko, ale odmówił - powiedział nam oficer prasowy Bogdan Kaleta. - Nakłoniliśmy go do poddania się badaniu. Lekarz skierował go na leczenie w ośrodku zamkniętym. Już pojechał do takiego ośrodka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?