Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezmyślni ludzie puścili z dymem... pół miliona złotych!

Tomasz Rusek 95 722 57 72 [email protected]
Tak wynika z danych strażaków, którzy podsumowali koszty wyjazdów do ponad 500 tegorocznych pożarów traw i nieużytków. Wyszło im, że wydali na te akcje niemal... 500 tys. zł!

Dane przedstawione przez wiceszefa lubuskich strażaków Zenona Zajdlica powinny dać do myślenia tym, którzy wiosenne porządki na swoich polach i łąkach robią za pomocą ognia.

Ale fortuna!

- Od stycznia do wczoraj mieliśmy 535 takich pożarów. W sumie do tych akcji wysłaliśmy ponad 1 tys. strażaków zawodowców i niemal 1,5 tys. ochotników. Do tego zaangażowaliśmy w sumie 600 wozów - wyliczał wczoraj na specjalnej konferencji. Z obliczeń straży wychodzi, że na te działania poszło niemal pół miliona! - To niepotrzebnie wydane pieniądze, bo większość pożarów została celowo wywołana - mówił wicekomendant.

Konferencję zorganizowała wojewoda Helena Hatka, bo Lubuski Urząd Wojewódzki prowadzi akcję przeciwko wypalaniu traw. - Chcemy przekonać ludzi, że to barbarzyński zwyczaj. Niszczycielski, groźny, kosztowny i bezsensowny - mówiła H. Hatka.
LUW przygotował tysiące plakatów i ulotek. Mają one trafić do każdej gminy i wsi. - Tak, by były widoczne i dawały do myślenia. Może dzięki temu sąsiad powstrzyma znajomego przed wypalaniem? - mówiła wojewoda.

Unia nie pomogła

Wypalanie traw i nieużytków miało przejść do historii w momencie wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Rolnicy byli straszeni, że za takie postępowanie można stracić dopłaty. Tylko że... nie udało nam się wczoraj potwierdzić, by choćby jedna osoba poniosła takie konsekwencje! Mało kto boi się też grzywien (do 5 tys. zł). Powód: podpalacza trzeba złapać na gorącym uczynku, a trudno obstawić policjantami wszystkie pola i łąki...
Efekty są takie, że w minionym roku takich pożarów w całym Lubuskiem było nieco ponad 1,3 tys. W tym już 536.

Z. Zajdlic przekonuje, że wypalanie jest groźne nie tylko dla przyrody (giną młode ptaki, małe zwierzęta, owady, płazy) ale też dla ludzi, bo ogień może przejść na zabudowania czy odciąć drogę ucieczki ludziom. - Kilka dni temu podczas wypalania nieużytków na terenie woj. zachodniopomorskiego zginął człowiek. Czy naprawdę ta tragedia do nikogo nie przemawia?

Strażacy podają jeszcze jedną informację. Przy mocnym wietrze ogień potrafi w minutę ,,przejść'' na odległość kilkunastu metrów. To żywioł, który może wymknąć się spod kontroli. Dlatego hasłem kampanii jest pytanie ,,Czy chciałbyś, żeby ktoś spalił twój dom''?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska