Beznadziejni

Ogromne ciśnienie i nadzieje kibiców przed meczem, przemieniły się w wyzwiska i jęki zawodu po jego zakończeniu. Plan polegający na wypracowaniu maksymalnej przewagi i korzystnej pozycji przed rewanżem w Gdańsku, spalił na panewce. Remis to sukces gdańszczan, którzy na własnym torze wygrywali podczas rundy zasadniczej z silniejszymi ekipami niż zielonogórska. Nadzieja miejscowych kibiców zakończyła się na półmetku, a po XIII skandowali już tylko: GKS! GKS! Dlaczego się nie udało?

Beznadziejni

Zawiedli liderzy ZKŻ-u Kronopolu. Okoniewski i Świst zdobyli razem tylko osiem "oczek". Ten pierwszy przegrywał nie tylko z liderami Wybrzeża, ale także z rewelacyjnym Grzegorzem Kłopotem. Świst nie liczył się w walce pod taśmą, a na dystansie rzadko jechał w stawce.
- Rafał pogubił kilka punktów, bo popełnił błędy, ale nie tylko on, bo większa część zespołu - powiedział Roman Jankowski, szkoleniowiec ZKŻ-u Kronopolu. - Dajcie mi spokój - podsumował swój występ "Okoń". Zupełnie nie liczyli się Andrzej Huszcza i Zbigniew Suchecki.

Trzymali fason

ZKŻ KRONOPOL ZIELONA GÓRA - LOTOS WYBRZEŻE GDAŃSK 45:45

ZKŻ KRONOPOL: N. Pedersen 13 (1, 3, 3, 3, 3), Huszcza 3 (0, -, 2, 1), Okoniewski 6 (1, 0, 1, 3, 1), Staszewski 10 (2, 3, 2, 2, 1), Świst 2 (1, 1, u/w, 0), Nowaczyk 8 (3, 2, 2, 1, -, -), Suchecki 3 (2, u, 1,0).
LOTOS WYBRZEŻE: Chrzanowski 9 (3, 1, 2, 1, 2), Kłopot 11 (2, 2, 3, 2, 2), Kościecha 11 (3, 3, 0, 2, 3), K. Jabłoński 1 (0, w, 1, 0), B. Pedersen 11 (3, 2, 3, 3, 0), Dąbrowski 1 (1, -, -, -, -), M. Jabłoński 1 (0, 0, 1, 0, d).

Na wysokości zadania stanęli w niedzielę jedynie Nicki Pedersen, Mariusz Staszewski i młodzieżowiec Marcin Nowaczyk. - To nie był wynik, jakiego się spodziewaliśmy, ale w Gdańsku zrobimy wszystko, by utrzymać się w ekstralidze i na pewno wygramy - powiedział ten ostatni. - Nie wiem dlaczego u siebie poszło nam tak słabo. Jestem niezadowolony ze swojego występu, bo w kilku biegach mogło być znacznie lepiej.
Sześć gonitw zakończonych remisem i cztery przegrane 5:1, raczej potwierdzają słowa młodego żużlowca.

Co teraz?

BIEG PO BIEGU

I: Nowaczyk (65,53), Suchecki, Dąbrowski, M. Jabłoński 5:1
II: Chrzanowski (64,59), Kłopot, N. Pedersen, Huszcza 1:5 (6:6)
III: Kościecha (64,07), Staszewski, Okoniewski, K. Jabłoński 3:3 (9:9)
IV: B. Pedersen (64,04), Nowaczyk, Świst, M. Jabłoński 3:3 (12:12)
V: Staszewski (65,26), Kłopot, Chrzanowski, Okoniewski 3:3 (15:15)
VI: Kościecha (64,80), Nowaczyk, Świst, K. Jabłoński (t) 3:3 (18:18)
VII: N. Pedersen (63,79 - NCD), B. Pedersen, M. Jabłoński, Suchecki (u) 3:3 (21:21)
VIII: Kłopot (65,99), Chrzanowski, Nowaczyk, Świst (u/w) 1:5 (22:26)
IX: N. Pedersen (65,51), Huszcza, K. Jabłoński, Kościecha 5:1 (27:27)
X: B. Pedersen (64,49), Staszewski, Okoniewski, M. Jabłoński 3:3 (30:30)
XI: N. Pedersen (64,33), Kościecha, Suchecki, K. Jabłoński 4:2 (34:32)
XII: Okoniewski (64,63), Staszewski, Chrzanowski, M. Jabłoński (d) 5:1 (39:33)
XIII: B. Pedersen (65,05), Kłopot, Huszcza, Świst 1:5 (40:38)
XIV: Kościecha (66,59), Chrzanowski, Okoniewski, Suchecki 1:5 (41:43)
XV: N. Pedersen (65,02), Kłopot, Staszewski, B. Pedersen 4:2 (45:45)

Sędziował Józef Piekarski (Toruń). Widzów: 10 tys.

- Taki wynik wziąłbym wcześniej "w ciemno" - powiedział Grzegorz Dzikowski, trener Wybrzeża. Nie ukrywał, że cieszy się z sukcesu i przed rewanżem na trudnym gdańskim torze, to jego podopieczni są jednym krokiem nadal w ekstralidze. - Remis daje nam cień szansy - powiedział Jankowski, bo cuda czasem się zdarzają...