- Jestem Białorusinką! Całym sercem, duszą, głową jestem teraz ze swoim narodem. Nie mam słów, aby wytłumaczyć, jak ciężko być daleko, nie mieć możliwość stać obok. Jednak mogę stać tu, w kraju i mieście, w którym mieszkam, ze współczuciem, bólem do swojego swojej ojczyzny - przyznaje poruszona całą sytuacją Katsiaryna.
Na znak solidarności z Białorusią
Jej jednoosobowa manifestacja, to znak solidarności z Białorusią. To znak dla wszystkich, że nie powinniśmy być obojętni, na to, co tam się obecnie dzieje. Po raz pierwszy Katsiaryna pojawiła się w ludowym stroju Białorusi przy Galerii BWA w Zielonej Górze w czwartek, 13 sierpnia. Stała tam w samo południe. Reakcja ludzi? Jako pierwsza podeszła kobieta. Przyniosła kwiat i szeptała coś do ucha. Białorusinka nie kryła wzruszenia.
- Miałam kontakt z kuzynką na Białorusi. Wiem, że wstąpiły wojska rosyjskie, że są ofiary śmiertelne. Wiem, że bardzo dużo osób jest porywanych z ulic. Tacy, którzy nic nie robią, idą do sklepu. To są też dzieci! Wiem, że milicja i organy, które walczą - walczą z naszym wyborem. Przekroczyli swoje uprawnienia i to wiele, wiele razy. To nie faszyzm, to coś gorszego... - przyznała nam poruszona Katsiaryna.
Niektórzy przechodzili, nie zwracając uwagi na kobietę. Ale znaleźli się też i tacy, co nie pozostali obojętni. Podchodzili, okazywali wsparcie dobrym gestem, słowem. Dla Białorusinki było to ogromne przeżycie. Widać było, że jest bardzo poruszona całą sytuacją, że przepełniają ją emocje. Łzy spływały po policzkach. W piątek, sobotę i niedzielę również możecie dołączyć do Katsiaryny. Będzie w tym samym miejscu, przy Galerii BWA od godziny 12:00 do 13:00.
- Zapraszam wszystkich nieobojętnych, aby stanęli obok mnie na znak solidarności z Białorusią - mówi kobieta.
SYTUACJA NA BIAŁORUSI:
WIDEO: M. Pompeo: Chcemy, aby obywatele Białorusi mieli swobody, których żądają i uważają za leżące w ich najlepszym interesie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?