Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biedni i bezdomni nie zostaną bez pomocy

Rafał Krzymiński 68 324 88 44 [email protected]
Biedni czekają nie tylko na pieniądze, ale także na żywność i odzież.
Biedni czekają nie tylko na pieniądze, ale także na żywność i odzież. emospada/sxc.hu
Są w Świebodzinie instytucje, które się o nich troszczą. Ale potrzebują wsparcia. I proszą mieszkańców o odzież dobrej jakości i żywność. Przyda się dosłownie wszystko.

Biedni czekąją na naszą pomoc!

Zima to tradycyjnie trudny czas dla osób biednych, bezdomnych i skrzywdzonych, czyli tych, którym w życiu jest ciężko. Na szczęście w mieście nie brakuje instytucji i ludzi dobrej woli niosących im pomoc. Mirosława Węgieł, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej zapewnia, że jej placówka jest przygotowana do nadejścia zimy.

- Na pewno nikogo nie zostawimy na pastwę losu - deklaruje M. Węgieł. - W zeszłym tygodniu otworzyliśmy noclegownię. Obecnie przebywa w niej już 10 osób. A mamy przygotowanych 20 miejsc. Kiedy temperatura spada poniżej zera, sprawdzamy wszystkie miejsca, gdzie przebywają bezdomni: parki, działki i pustostany i prosimy, aby przenieśli się do noclegowni. Nie wszyscy sobie tego życzą, ale wówczas i tak wspólnie z policją sprawdzamy, co się z nimi dzieje.

Jeśli ktoś zauważy na ławce w parku osobę potrzebującą, może skontaktować się z MOPS-em telefonicznie 68 47 50 821 (do 826). Opieka społeczna w tym roku przyzna też 160 osobom 350 zł zasiłku na zakup opału na zimę. Kolejnych kilkaset osób skorzysta z zasiłków celowych w wysokości 250 zł lub otrzyma żywność, odzież lub koce. My też możemy pomóc.

- Jeżeli ktoś ma na zbyciu odzież dobrej jakości, może ją nam podarować - tłumaczy dyrektor Węgieł. - A my rozdzielimy ją wśród potrzebujących. Co prawda w gminie Świebodzin jest mniej biedy niż u naszych sąsiadów. Nie oznacza to jednak, że możemy spocząć na laurach. W mieście aktywnie na rzecz potrzebujących działają też placówki Caritasu. Jedna z nich przy parafii pw. św. Michała Archanioła.

- Nie zapominamy o biednych - tłumaczy Urszula Ostrowska. - Prosimy o kontakt te osoby, które chcą otworzyć swoje serca. Wystarczy zgłosić się do nas po sobotniej mszy świętej. Wówczas porozmawiamy o tym, co przydałoby nam się najbardziej. A może to być zarówno żywność, jak i odzież.

Pomagajmy z rozwagą

O pomoc ubogim zapytaliśmy też mieszkańców. Ewa Kwiecień uważa, że trzeba pomagać, ale z rozwagą. - W życiu różnie bywa - opowiada Kwiecień. - Nawet najzdrowszy i najsilniejszy człowiek kiedyś może potrzebować wsparcia. Sama jestem najlepszym przykładem. Złamałam nogę i jestem zdana na łaskę i niełaskę sąsiadów, bo moje dzieci wyjechały za granice. Warto się rozejrzeć, bo wokół nas jest sporo osób, które nie poradzą sobie bez anioła stróża. Trzeba jednak uważać, bo niektórzy mogą wykorzystać naszą dobroć.

Joanna Adamska jest podobnego zdania: - To dobrze, że Gazeta podnosi ten temat. Zbliża się zima i powinniśmy pamiętać o ludziach, którym w życiu się nie poszczęściło. Choć z drugiej strony przyznam się, że w moim najbliższym otoczeniu takich osób nie ma.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska