Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bił i ciągnął policjanta za jadącym samochodem

(pik)
Policjant został postrzelony z broni służbowej kolegi w czasie szarpaniny z kierowcą audi.
Policjant został postrzelony z broni służbowej kolegi w czasie szarpaniny z kierowcą audi. Piotr Jędzura
Jest ciąg dalszy sprawy tragicznego pościgu, w którym zginął policjant z Sulęcina. Świebodzińska prokuratura kieruje do sądu kolejny akt oskarżenia w tej sprawie.

Chodzi o sprawę pościgu, w którym uczestniczyli funkcjonariusze policji z Sulęcina. 12 marca zauważyli audi a4 na niemieckich numerach rejestracyjnych. Kiedy chcieli wylegitymować kierowcę, ten zaczął uciekać. Policjanci ruszyli w pościg, którego finał okazał się tragiczny. Doszło bowiem do szarpaniny, w wyniku której śmiertelnie postrzelony został jeden z funkcjonariuszy. W sprawie postrzelenia toczy się odrębne prokuratorskie śledztwo.

Czytaj też:**Strzelanina na dawnej "dwójce". Policjant śmiertelnie postrzelony (nowe informacje) **

Teraz Prokuratura Rejonowa w Świebodzinie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 25-latkowi w sprawie innych wątków tego zdarzenia. Chodzi o kradzież wartego 60 tys. euro audi a4. To ten samochód zauważyli policjanci 12 marca na stacji paliw w Pniowie. Jeden z nich podszedł do auta, żeby wylegitymować kierowcę. Ten groził, że go zabije, zadał cios łokciem w głowę i ruszył, ciągnąc trzymającego klamkę samochodu policjanta za sobą. Nagle kierowca skręcił, a siła odśrodkowa odrzuciła funkcjonariusza od samochodu. Zaczął się pościg. Zdaniem prokuratury kierowca naraził policjanta na ciężką utratę zdrowia.

Zadał cios łokciem w głowę i ruszył, ciągnąc trzymającego klamkę samochodu policjanta za sobą

25-latek zaczął uciekać w stronę Poznania. Złamał całą masę przepisów. W pościg włączyli się postronni kierowcy, którzy próbowali zatrzymać szaleńca. Udało się. Policjanci podbiegli do auta, którym jechał oskarżony. Chcieli wyciągnąć go z audi. Wywiązała się szarpanina. W jej trakcie padł strzał z broni służbowej młodszego aspiranta. Kula trafiła w drugiego, interweniującego policjanta. Postrzał okazał się śmiertelny. To jednak osobny, badany przez prokuraturę wątek tej sprawy.

25-latek wciąż był niezwykle agresywny. Młodszemu aspirantowi udało się założyć uciekinierowi jedną obrączkę kajdanków. Ten wyrwał się i zaczął uderzać policjanta metalowymi kajdankami w głowę. Z pomocą znowu przyszli inni kierowcy. Wspólnie udało się obezwładnić szaleńca.

Prokuraturze już udało się ustalić, że 25-latek ukradł audi na zlecenie. Miał je przyprowadzić do Polski i dostać za to 500 euro. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia. Tuż po tragicznym finale pościgu uciekinier trafił do aresztu na trzy miesiące. Po tym czasie sąd zdecydował o kolejnych trzech miesiącach aresztu.

Kup aktualne wydanie "Gazety Lubuskiej" w wersji elektronicznej. Wyślij SMS o treści EGL na numer 72466 (koszt SMS-a to 2,46 zł). Otrzymany kod aktywuj na stronie **

www.e-lubuska.pl

**

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska