Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bił ją mąż, dobiją paragrafy

(decha)
Pani Danuta jest ofiarą domowej przemocy.
Pani Danuta jest ofiarą domowej przemocy. Dariusz Brożek
- Czy powinnam zacisnąć zęby, pozwolić, aby bił mnie i dzieci? - pyta Danuta Kmiecik. Wczoraj ze łzami w oczach opowiadała nam, jak najpierw stała się ofiarą męża, a teraz czuje się ofiarą urzędniczej bezduszności.

Pani Danuta wspomina radość i optymizm, z jakim rzucili się na poddasze w centrum Nowogrodu. Wraz z mężem z komunalnego strychu zrobili dwupokojowe, przytulne mieszkanko. Był początek lat 90.

- Niestety, pojawił się też alkohol, który dla mojego byłego już męża stawał się coraz ważniejszy - w oczach kobiety kręcą się łzy. - Wyszła na jaw ciemna strona jego natury. Po którejś z nocnych interwencji, jakieś sześć lat temu, gdy męża wywieziono już na wytrzeźwienie, policjanci poradzili pani Danucie, aby z dzieciakami brała nogi za pas. Tak zrobiła.

Pewnego dnia mąż przysłał SMS mojemu synowi, że go eksmitują i mamy zabrać swoje śmieci. Gdy tam pojechaliśmy, na drzwiach zobaczyliśmy plomby. Okazało się, że my też zostaliśmy eksmitowani

- Wszyscy tylko posługują się paragrafami, nie patrzą na nasze losy, na to, że jesteśmy ofiarami przemocy domowej - kończy pani Danuta. - Ciągle słyszę o pomocy, apele do kobiet, aby nie znosiły takiego traktowania, aby starały się uwolnić. Ja 20 lat zdobywałam się na odwagę. I co? Mam się zastanawiać, czy dobrze zrobiłam? Czy może powinnam zacisnąć zęby i dalej znosić bicie mnie i dzieci?

Cały artykuł przeczytasz we wtorkowej ,,Gazecie Lubuskiej".

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska