Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bilety na gorzowskie spotkania teatralne idą jak woda

Renata Ochwat 0 95 722 57 72 [email protected]
Barbara Koźmińska byla pierwsza w kolejce po bilety na spotkania teatralne, Kupiła je dla siebie i znajomych.
Barbara Koźmińska byla pierwsza w kolejce po bilety na spotkania teatralne, Kupiła je dla siebie i znajomych. fot. Kazimierz Ligocki
Teatromani po bilety na Spotkania Teatralne przyszli wczoraj tuż po 7.00! - Chcemy mieć pewność, że wystarczy - mówili. I choć bilety idą jak woda, stale warto o nie pytać.

- Kiedy się obudziłam i zobaczyłam za oknem tę mgłę, pomyślałam: Baśka dasz radę - żartowała Barbara Koźmińska. Była pierwszą osobą, która przyszła po bilety na spektakle XXVI Spotkań Teatralnych.

Lubią gwiazdy

Choć sprzedaż ruszyła punktualnie o 8.00, pani Barbara stawiła się w teatrze o 7.10. Wraz ze znajomymi wybierze się na "Niżyńskiego" w wykonaniu Teatru im. Jaracza z Łodzi, "blogi.pl" Starego Teatru z Krakowa, "Sarabandę" warszawskiego Teatru Scena Prezentacje i "Hipnozę" Teatru Bajka z Warszawy. - O wyborze decyduje przede wszystkim obsada, no i dobre opinie o spektaklach, które zdążyłam przeczytać - mówiła.

Jako druga w kolejce stała Dominika Wawszczyk, zbiegiem okoliczności była uczennica B. Koźmińskiej. - Kupuję bilety dla siebie oraz dla znajomych - mówiła.
Kilkanaście minut przed otwarciem kasy do teatru przyszła Małgorzata Kijak. Podobnie jak poprzednie osoby wybiera się wraz z mężem i siostrą oraz jej mężem na "Hipnozę" i "Sarabandę'. - Na pewno pójdę też na "Blacbirda", bo bardzo lubię Adama Ferencego - mówiła.

Tuż przed otwarciem kas w kolejce ustawił się Jerzy Szymankiewicz. - Ja po prostu lubię teatr. No i podczas tych spektakli można zobaczyć znanych aktorów na żywo - mówił miły pan. On sam wraz z przyjaciółmi wybiera się na "warszawskie spektakle'' i "Każdy kocha Opalę" z Barbarą Wrzesińską, która gościnnie zagrała w Teatrze w Tarnowie.

Kiedy kasjerka Grażyna Komorowska zaczęła sprzedaż biletów, kolejka szybko się wydłużała. Cały czas dochodziły kolejne osoby. - Jakoś nigdy nie udaje mi się kupić karnetów, dlatego przyszedłem dziś tak wcześnie, żeby mieć pewność tych biletów - mówił Jarosław Palicki, który wraz z żoną zamierza przyjść na kilka spektakli.

Teatromanom podobał się pomysł, żeby sprzedaż biletów ruszyła jednego dnia. - W dobie internetu powinna być możliwość rezerwacji w sieci - mówili gorzowianie. Inną dolegliwością był brak terminalu do kart kredytowych.

Na karty później

Dyrektor teatru Jan Tomaszewicz mówił nam wczoraj, że mu serce rośnie, kiedy widzi kolejki do kasy. - Oznacza to, że robimy sensowne rzeczy. Przecież my jesteśmy dla widzów, a nie odwrotnie - mówił.

Tłumaczył, że teatr pracuje nad wprowadzeniem rezerwacji przez internet. - To jeszcze jakiś czas potrwa, ale myślę, że do końca roku taki system ruszy - mówił. Jeśli chodzi o płacenie kartami, to teatr od czerwca prowadzi rozmowy z bankami.

- Czekamy na najkorzystniejszą ofertę. Nie ukrywam, że rozmowy są ważne, bo przecież my będziemy płacić prowizję od każdego sprzedanego biletu - tłumaczył dyrektor Tomaszewicz. Zapewnił, że do końca roku system powinien ruszyć.

XXVI Spotkania Teatralne zaczynają się 14 listopada i potrwają do 22 listopada. Na afiszu jest osiem spektakli, w tym tradycyjnie już przedstawienie z Zielonej Góry. Aktorzy z Winnego Grodu zagrają "Przyjazne dusze". - Spodziewamy się, że bilety rozejdą się w ciągu dwóch dni, ale warto o nie pytać. Niektórzy oddają bilety przed samym spektaklem - mówiła Lidia Tyborska, kierowniczka biura obsługi widzów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska