Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biorą rozwód, a potem ślub

Dorota Nyk
JAN CIEŚLIK jest z wykształcenia prawnikiem, szefem USC od ośmiu lat. Od tylu też lat przyjmuje oświadczenia od głogowian o wstąpieniu w związek małżeński. Liczy, że połączył już około 2 tys. par.
JAN CIEŚLIK jest z wykształcenia prawnikiem, szefem USC od ośmiu lat. Od tylu też lat przyjmuje oświadczenia od głogowian o wstąpieniu w związek małżeński. Liczy, że połączył już około 2 tys. par. fot. Dorota Nyk
Rozmowa z Janem Cieślikiem, kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego w Głogowie.

- Od jakiegoś czasu większość par bierze śluby konkordatowe, a w USC załatwia tylko formalności. Ktoś decyduje się jednak na ślub cywilny?- Dziś małżeństwo można zawrzeć na trzy sposoby: cywilny, konkordatowy i wyznaniowy. Na początku na trzy śluby zawierane w obszarze właściwości naszego urzędu, czyli w powiecie głogowskim, dwa były konkordatowe - zawarte w kościele, a jeden u nas w USC. Było tak jeszcze w zeszłym roku, ale teraz sytuacja ulega zmianie. Dziś jest prawie pół na pół, ale jeszcze z lekkim wskazaniem na śluby zawierane w kościele.

- Ciekawe dlaczego tak jest?- Nie zagłębiamy się, ale można dywagować. Dziś małżeństwa zawierają roczniki od 1989 roku. Trzeba się zastanowić jacy to są ludzie. Zdaje się, że w dorosłość wchodzi drugie pokolenie laicyzacji. Pierwsze było za czasów poprzedniego systemu. Podkreślenia wymaga fakt, że coraz więcej osób decyduje się na dwa śluby: u nas i w kościele. Tak jak było przed laty.

- Ilu mieszkańców powiatu rocznie zawiera związki małżeńskie?- Średnio to około 600 par. Tyle tworzymy aktów. To zdecydowanie mniej niż w okresie boomu z lat siedemdziesiątych, kiedy pobierało się nawet dwa tysiące par. Dzisiaj jednak obserwujemy, że liczba ślubów wzrasta. Następuje renesans instytucji małżeństwa, bo coraz więcej ludzi, którzy żyli ze sobą wiele lat bez ślubu, zauważa potrzebę połączenia się węzłem małżeńskim, z różnych przyczyn. Mamy takie pary, które biorą ślub nawet po osiemdziesiątce. Czasami się zdarza, że całe życie byli ze sobą. Są też pary, które się rozwiodły, a teraz ponownie biorą ślub.

- A ile rejestrujecie rozwodów?- Dziś trochę mniej niż dwa lata temu, kiedy weszła ustawa o zasiłkach rodzinnych. W tym roku otrzymaliśmy informacje o 200 rozwodach i siedmiu separacjach orzeczonych sądownie wobec osób, które w naszym urzędzie brały ślub.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska