Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bitwa o terminal w Świecku. Na razie 1:0 dla starosty

Beata Bielecka 95 758 07 61 [email protected]
- Nie zrobiłem niczego, co by było niezgodne z procedurami - twierdzi starosta Andrzej Bycka (z prawej). Były wojewoda Marcin Jabłoński był przeciwnego zdania, dlatego o sprawie powiadomił prokuraturę
- Nie zrobiłem niczego, co by było niezgodne z procedurami - twierdzi starosta Andrzej Bycka (z prawej). Były wojewoda Marcin Jabłoński był przeciwnego zdania, dlatego o sprawie powiadomił prokuraturę
Starosta Andrzej Bycka wyszedł zwycięsko z pierwszej bitwy stoczonej z Marcinem Jabłońskim o terminal w Świecku. Sąd uznał, że nie złamał on prawa, sprzedając nieruchomość powiatowi. Prokuratura złożyła apelację.

Zdaniem byłego wojewody starosta mógł złamać prawo, gdy jako przedstawiciel Skarbu Państwa sprzedał terminal powiatowi, na czele którego stoi. Jabłoński twierdził, że Bycka potrzebował do tego jego zgody. A takiej nie miał, bo ówczesny wojewoda chciał, żeby nieruchomość przejęła gmina Słubice. Problem polegał jednak na tym, że do zawarcia aktu notarialnego niezbędny był starosta, który na tę transakcję się nie godził. Bycka kilka miesięcy szukał rozwiązania i w końcu je znalazł. W końcówce lutego pojechał z zarządem powiatu do Warszawy i tam podpisał akt notarialny.

Czy posłużył się wcześniejszą zgodą wicewojewody Jana Świrepo na sprzedaż terminala powiatowi (bez przetargu i z bonifikatą), którą cofnął później Jabłoński? Gdy pytaliśmy o to starostę, stwierdził, że wszystko odbyło się zgodnie z procedurami. Innego zdania był Jabłoński, który krótko po tym wystąpił do Sądu Rejonowego w Słubicach z wnioskiem o opatrzenie księgi wieczystej nieruchomości tzw. ostrzeżeniem. - Sąd ten wniosek oddalił, stwierdzając, że brak jest podstaw do dokonania wpisu ostrzeżenia - mówił nam wczoraj zadowolony starosta. Pstryczka w nos dostała też gmina, która również chciała zablokować wpis, że nowym właścicielem terminala jest powiat (wcześniej był nim Skarb Państwa). - Sąd oddalił jej wniosek, uznając, że gmina nie jest uczestnikiem postępowania - powiedział nam sekretarz powiatu Marek Pomarański.

O szczegóły sprawy chcieliśmy zapytać prezesa słubickiego sądu Sebastiana Popiołka, ale stwierdził, że akta poszły już do Sądu Okręgowego w Gorzowie, bo Prokuratura Okręgowa wniosła apelację. - Podstawą było pisemne zawiadomienie wojewody i dokumenty wskazujące na to, że odwołał skutecznie zgodę na zbycie nieruchomości - dowiedzieliśmy się od prok. Dariusza Domareckiego. Dodał też, że Jabłoński nie mógł złożyć apelacji sam, dlatego zwrócił się z tą sprawą do prokuratury. - Zbadaliśmy wszystkie dokumenty i uznaliśmy, że są podstawy, żeby zakwestionować wpis do księgi wieczystej - podkreślił. Teraz ruch jest po stronie wydziału cywilnego gorzowskiego Sądu Okręgowego. - Czekamy na rozpoznanie tej sprawy - dodał prok. Domarecki.

Czeka też starosta Bycka. - Nie boję się niczego. Wierzę w polskie prawo - skomentował we wtorek.
Zdaniem dyrektora wydziału nieruchomości urzędu wojewódzkiego Grzegorza Dłubka do sprzedaży terminala doszło z naruszeniem prawa, na podstawie uchylonego przez wojewodę wcześniej wydanego zarządzenia. - Dlatego też wojewoda wniósł do Sądu Rejonowego, Wydziału Ksiąg Wieczystych w Słubicach, wniosek o dokonanie wpisu ostrzeżenia o niezgodności między stanem prawnym a rzeczywistym nieruchomości. Równolegle podobne działanie podjął Prokurator Okręgowy w Gorzowie, który złożył apelację od tego wpisu. Wpisy w księgach wieczystych są nadal nieprawomocne - podkreślił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska