Zdaniem radia RMF FM klienci agencji podróży Call&Go, mającej swoje siedziby pod dachami galerii Tesco w dużych miastach, zastali drzwi firmy zamknięte, a na nich informację, aby dzwonili na infolinię. Sęk w tym, że automatyczna sekretarka odpowiada, iż numer został zawieszony z powodu długów biura podróży. Jak podaje radio, z tych samych powodów centra handlowe wypowiedziały w lipcu Call&Go umowy wynajmu powierzchni biurowych. Reporter radia usiłował skontaktować się z właścicielami agencji w warszawskiej centrali firmy, ale ochroniarze powiedzieli mu, że pokój Call&Go od pół roku jest pusty.
Call&Go sprzedawała wczasy do Hiszpanii, Grecji, Egiptu i Chorwacji. Osoby, które wpłaciły zaliczkę mają niewielka szansę na odzyskanie pieniędzy. Jedynym wyjściem jest udanie się z dowodem wpłaty zaliczki do biura turystycznego, w którym agencja Call&Go rezerwowała wyjazd. Jak twierdzi radio, przynajmniej trzy ogólnopolskie biura, w trosce o dobre imię firmy, zamierzają tak właśnie rozwiązać ten problem.
(as)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?