Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biznesowy dług

STEFAN CIEŚLA
- Gdy przyszedł komornik i pokazał tytuł egzekucyjny na nasze mieszkanie, o mało nie padliśmy z żoną trupem - mówi Lech Jakubowski.

Trzy lata temu kupił lokum na gorzowskim Górczynie za 79 tys. zł. - Sprawdziłem wraz z pośrednikiem, że jest czyste - mówi rozzłoszczony. Gdy do jego drzwi zapukał komornik, wyszło na jaw, że został oszukany.

Biznesowy dług

Okazało się, że lokal wcześniej przechodził z rąk do rąk. Był to sposób na uniknięcie przez jego pierwszych właścicieli Leszka i Małgorzaty N. spłaty 140 tys. zł biznesowego długu. Wierzyciel udowodnił im jednak przed sądem, że sprzedali mieszkanie bezprawnie. Wtedy wkroczył komornik, ale Robert J. ostatni z łańcucha, po którym odsprzedawano mieszkanie, zdążył je wcisnąć Jakubowskim, a komornik zgłosił się do nich.

Przegrali w sądach

Jakubowscy próbowali walczyć, ale w sądach przegrali. Powiadomili też prokuraturę, która uznała, że w tej sprawie doszło do przestępczej zmowy. - Państwo N. się ukrywają. Wydaliśmy policji nakaz ich zatrzymania - mówi szef prokuratury Robert Augustyn. Krzysztof Sienkiewicz, który pośredniczył w sprzedaży feralnego mieszkania, nie ma sobie nic do zarzucenia, a Jakubowski nie ma szans na wyciś-nięcie od niego odszkodowania (musiałby dowieść świadome kłamstwo).
Teraz rodzinie Jakubowskich pozostaje eksmisja albo... ponowne kupienie mieszkania od komornika na licytacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska