Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Błagała o pomoc i krzyczała, żeby odłożył nóż

(pik)
Mężczyzna dostał nakaz opuszczenia mieszkania. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Mężczyzna dostał nakaz opuszczenia mieszkania. Grozi mu do pięciu lat więzienia. archiwum policji
Dyżurny policji w Międzyrzeczu odebrał telefon i słyszał tylko krzyk przerażonej kobiety. Po chwili połączenie zostało zerwane. Udało się ustalić, kto i skąd dzwonił. Na miejsce pojechali policjanci.

Do zdarzenia doszło w ub. tygodniu. Dyżurny policjant komendy w Międzyrzeczu odebrał dramatyczny telefon. Słychać było krzyk przerażonej kobiety, która prosiła o pomoc i błagała, żeby napastnik odłożył nóż.

- Po chwili połączenie nagle zostało przerwane - tłumaczy sierż. Justyna Łętowska z Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu. Dyżurny od razu zaczął ustalać, do kogo należy numer telefonu, z którego wykonano połączenie. Adres mieszkania udało się ustalić po kilku godzinach.

Mundurowi pojechali na miejsce. Zastali tam kobietę, mężczyznę i ich dzieci. Na początku kobieta nie chciała nic mówić i twierdziła, że właściwie nic takiego się nie stało. Ale po krótkiej rozmowie policjanci ustalili, kto znęcał się nad nią już od kilku lat.

33-letni mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut znęcania się nad rodziną. Prokuratura zastosowała wobec niego dozór policyjny, nakaz opuszczenia mieszkania i zakaz kontaktów z pokrzywdzoną kobietą. Za przestępstwo, o które jest oskarżony, grozi pięć lat więzienia.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska