Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bliźniacy wzięli stary Zefam

(pif)
Bliźniacy wzięli stary ZefamBurmistrz Szkondziak "reklamował” hale po Zefamie już rok temu. Wczoraj znalazł się kupiec, który jest gotowy zainwestować w stary zakład.
Bliźniacy wzięli stary ZefamBurmistrz Szkondziak "reklamował” hale po Zefamie już rok temu. Wczoraj znalazł się kupiec, który jest gotowy zainwestować w stary zakład. Filip Pobihuszka
Docelowo nawet tysiąc nowych miejsc pracy w halach byłego Zefamu? Brzmi jak sen, ale bracia Musiał z Borowa Wielkiego, którzy wczoraj kupili zakład, już teraz mówią o zatrudnieniu 200 osób...

Za trzy czwarte wartości, czyli nieco ponad 1,5 mln zł sprzedano wczoraj hale produkcyjne byłego Zefamu w Nowym Miasteczku. Cena wywoławcza okazała się ostateczną, bo na licytacji w nowosolskim sądzie pojawił się tylko jeden zainteresowany. A raczej pojawili, bo nowymi właścicielami zostali Łukasz i Tomasz Musiałowie, właściciele firmy "Bliźniaki” z Borowa Wielkiego, która specjalizuje się w produkcji małej architektury grodowej z drewna. Branża jest zatem zbliżona do tej, którą przed laty reprezentował produkujący meble Zefam.

- Chcielibyśmy zacząć produkcję jak najszybciej, ale wiadomo, że jest jeszcze sporo urzędowych spraw do załatwiania. Najszybszy termin? Może uda się nam uruchomić produkcję już w styczniu? - tłumaczą inwestorzy. - Już w tej chwili zatrudniamy ok. 70 osób, docelowo chcemy zatrudnić ich dużo, dużo więcej, bo ta fabryka stwarza nam ogromne możliwości. A nasza siedziba jest już za mała. Na początku planujemy zatrudnienie 150-200 osób, a w przyszłości być może nawet tysiąca - mówią.

Przypomnijmy, że ruch wokół Zefamu zaczął się niemal dokładnie rok temu, kiedy to do Nowego Miasteczka przyjechała niemiecka delegacja z firmy produkującej moskitiery. Później zakładem było zainteresowanych jeszcze dwóch inwestorów z Polski, jednak nikt z tej trójki nie pojawił się na wtorkowej licytacji. - Pewnie się rozmyślili po tym ciągłym dopytywaniu - "kiedy? - zgaduje burmistrz Nowego Miasteczka, Wiesław Szkondziak. - Ja w każdym razie jestem zadowolony, bo ruszyliśmy temat miejsc pracy w gminie i każda liczba zatrudnionych osób mnie uszczęśliwi. - Cieszę się tym bardziej, że to miejscowi. To są młodzi, twórczy ludzie i w rozmowie ze mną przyznali, że chcą wejść z produkcją jak najszybciej - dodaje burmistrz.

Przypomnijmy, że oprócz Nowego Miasteczka do wzięcia są jeszcze nieruchomości Zefamu w Nowej Soli i Żukowie. - Niestety, nie są one już tak atrakcyjne - mówi L. Mazur.

<b>Więcej na temat kupna hal byłego Zefamu w Nowym Miasteczku przeczytasz w sobotnio-niedzielnym "Tygodniku Nowej Soli”.</b>

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska