BMW Bońkowscy Dealerem Roku 2022, gratulujemy zdobycia tytułu, ale też osiągnięcia celów, które przyczyniły się do tego sukcesu. Proszę powiedzieć, ile pracy kryje się za tym wyróżnieniem?
Dariusz Bońkowski - W ubiegłym roku świętowaliśmy 15-lecie naszej obecności w Szczecinie i naturalnie chciałoby się powiedzieć, że to właśnie te 15 lat pracy stoi za tym tytułem. Sprawa jest jednak bardziej skomplikowana, bo nie chodzi tu tylko o pracę, ale o skuteczne zgranie wszystkich segmentów naszej działalności i ludzi, którzy ją tworzą.
Angelika Sawicka - Na bieżąco monitorujemy, które obszary w naszej firmie potrzebują wsparcia. Dzięki temu mogliśmy skupić się na rozwoju tych najbardziej wymagających uwagi segmentów. Już wcześniej otrzymywaliśmy nagrody i wyróżnienia, np. za serwis czy obsługę klienta. Jednak tym razem mówimy o całości - każdym dziale firmy na raz. To ogromne wyróżnienie tym bardziej, że nagrodę przyznaje producent samochodów z ponad 100- letnią historią i sprzedażą sięgającą ponad 2 mln aut rocznie w segmencie premium. To nie jest nagroda, którą można kupić. To niezależne wyróżnienie o prawdziwej wartości.
Czy pozycja najlepszego dealera BMW w Polsce przekłada się na poszerzenie grupy klientów? Salony działają już w Szczecinie, Gorzowie i Koszalinie, czy powinniśmy się spodziewać, że z ich usług zaczną korzystać osoby z innych regionów, którym zależy na najwyższej jakości obsługi?
Dariusz Bońkowski - Nie przeceniałbym sytuacji, w której przyjadą do nas klienci z drugiego końca Polski, by kupić samochód. Dopuszczam jednak sytuację, gdy klienci z drugiego końca Polski pojawią się w naszych serwisach, bo np. zepsuł im się samochód w drodze nad morze. Myśl, że ruszą w dalszą podróż zadowoleni z obsługi jest bardzo satysfakcjonująca. Ale to wiąże się też z obawą - czy uda nam się to zrobić? Czy obronimy tytuł najlepszego dealera roku, który wita wszystkich gości już z naszej fasady?
Dominika Bońkowska - W tym kontekście zawsze bardzo podobał mi się słynny slogan amerykańskiej wypożyczalni aut - we try harder. Myślę, że pasuje też do nas, szczególnie w momencie, gdy bronimy tytułu lidera. Zdajemy sobie sprawę, że gdy klient przychodzi do firmy pierwszy i jest z wizyty zadowolony, to druga wizyta jest dla niego oczekiwaniem - czy usługa będzie tak samo dobra? Jeśli nie, niezadowolenie będzie podwójne. Dlatego zawsze musimy “starać się bardziej”.
Jednym z czynników decydujących o byciu liderem jest nadążanie za zmianami zachodzącymi na rynku. A te zachodzą dynamicznie. Trendem, który mocno rozwinął się podczas pandemii jest zdalna sprzedaż aut. Jaką przyszłość ma ten rodzaj komunikacji i sprzedaży? Czy rzeczywiście może zastąpić bezpośredni kontakt z drugim człowiekiem?
Angelika Sawicka - Nadążanie nad zmianami na pewno jest wyzwaniem, ale myślę, że my robimy coś innego, coś trudniejszego. My często wyznaczamy nowe ścieżki. Wkraczamy na obszary jeszcze niezgłębione i jeszcze nieprzetestowane. Takie, które ktoś musi zaakceptować i potwierdzić ich sens oraz skuteczność. Stąd też mamy takie stanowisko, jak Digital Transformation Manager. To osoba odpowiadająca za wszelkie nowe procesy, a także ich wdrażanie. Rzeczywiście w czasie pandemii wiele działań trafiło do sieci, ale dla nas nie były one nowością. Te rozwiązania były już przez nas testowane i wdrażane, niektóre z nich po prostu zaproponowaliśmy szybciej. Jesteśmy w nieustannym kontakcie z naszymi klientami. Obserwujemy, że młode pokolenia rzeczywiście lubią korzystać z nowinek technologicznych i udogodnień, które oferuje cyfryzacja. To jednak wcale nie zmniejsza rangi kontaktu bezpośredniego. Klienci marki premium nadal chcą odczuwać emocje związane z zakupem, nadal chcą angażować swoje zmysły w ten proces. Rozmowa, spotkania i gościnność są ponadczasowe.
Tomasz Chmielewski - Nawiązując do cyfryzacji to dział Aftersales BMW Polska, którego jesteśmy częścią zdobył główną nagrodę na poziomie światowym właśnie za rozwój cyfryzacji. To pokazuje wyraźnie w jakim kierunku idzie marka BMW. Dla nas najważniejsze jest spełnienie oczekiwań wszystkich klientów. I tych, którzy wolą załatwić swoje sprawy zdalnie, i tych, którzy wolą to zrobić osobiście. Dlatego oferujemy kioski samoobsługowe, znane także jako kluczykomaty, za których pośrednictwem możemy zlecić serwis auta i odebrać je bez kontaktu z drugą osobą w dogodnym dla siebie momencie - 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Pozostawiając również możliwość bezpośredniego kontaktu z doradcą. Nieustannie badamy potrzeby naszych klientów. Tworzymy grupy fokusowe. Pytamy - jak wyobrażają sobie nasze usługi? Dzięki temu spełniamy stawiane przed nami oczekiwania.
Paweł Ząbek - Trzeba też zauważyć kim są nasi klienci. To są osoby sukcesu, osoby prowadzące swoje działalności gospodarcze, mocno ceniące sobie czas. Rozumiemy, że taki styl życia wymaga pewnych udogodnień i innowacji. Jesteśmy po to, aby je dostarczać. Cyfryzacja usług, której jesteśmy częścią, to proces ciągłej zmiany i nieustanne poszukiwanie, co możemy zrobić jeszcze lepiej, a które obszary zagospodarować. Myślę, że doskonałym przykładem jest uruchomienie przez nas stacji ładowania samochodów elektrycznych w 2017 roku w Galerii Kaskada w Szczecinie. To był czas, kiedy o elektromobilności zaczynało się mówić, ale nikt jeszcze nie myślał o tym w kontekście publicznego dostępu. Dziś możemy się pochwalić budową całej sieć stacji ładowania samochodów elektrycznych prądem stałym, co w skali Pomorza Zachodniego i województwa lubuskiego jest dużą innowacją.
Dotarliśmy do kwestii ekologii. To temat mocno eksploatowany w świecie motoryzacji. Przyszłość aut rzeczywiście ukształtuje elektryczność?
Dariusz Bońkowski - Unia Europejska uchwaliła przepisy, które od 2035 roku uniemożliwiają rejestrację samochodów spalinowych. Wciąż jednak jest sporo niewiadomych wokół tego tematu. Pracujemy z markami, które stawiają na wybór rodzaju napędu przez klienta. BMW mówi oficjalnie - produkujemy różne pojazdy, sprawdzamy, które z nich nasi klienci preferują. Cieszy nas to, bo w naszym odczuciu przymus do rezygnacji z aut spalinowych po prostu nie jest fair. Klient powinien mieć wybór.
Dominika Bońkowska - Przykładem bezkompromisowego podejścia do tematu jest popularny szwedzki producent aut, który bezpardonowo ruszył w kierunku zaprzestania produkcji samochodów spalinowych. Z pewnością jest grupa klientów, która temu zaufa i podąży za tym, ale myślę, że współcześnie lubimy mieć wybór. Tym bardziej, że każdy z nas ma swoją interpretację elektromobilności, każdy ma swoje obawy i przemyślenia. To nie jest jednoznaczna kwestia. Choć rozumiem, że świat obrał taki kierunek i mam nadzieję, że rozmawiając z przyszłym pokoleniem będziemy mogli szczerze przyznać, że to była dobra decyzja.
A co z wodorem?
Paweł Ząbek - Technologie wodorowe są nam bardzo bliskie. BMW rozwija je już od lat i wbrew pozorom na europejskich ulicach samochody napędzane wodorem nie są wcale taką rzadkością. Do rozwiązania pozostaje jednak kwestia stacji tankowania. Jednak i nad tym trwają już prace. Warto przypomnieć, że Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie, jako jeden z pierwszych w Polsce, podpisał porozumienie na rozpoczęcie pracy nad technologią umożliwiającą wdrożenie ekologicznych paliw na rynek.
Dominika Bońkowska - Polska, a w szczególności Pomorze Zachodnie - o czym mówi się wciąż niewiele, jest piątym producentem wodoru na świecie. W końcu to tu działa Grupa Azoty, czyli Zakłady Chemiczne Police. Z globalnego punktu widzenia wydaje się, że jako kraj powinniśmy inwestować w tę technologię. Czy tak będzie? Zobaczymy.
W kontekście ekologii istotne są też wykończenia wnętrz samochodów. Skórzane fotele nie do końca idą w parze z tą ideą. Jakie rozwiązania proponuje BMW, ale też jakich rozwiązań oczekują konsumenci od marki premium?
Paweł Ząbek - Warto przywołać tu przykład pierwszego elektrycznego BMW i3 z 2013 roku. Auto było wyprodukowane z plastiku z recyklingu i włókien traw kenaf. Byliśmy też prekursorem wprowadzenia karbonu do produkcji. W oponach zastosowaliśmy też kauczuk z odpowiednio wyselekcjonowanych drzew. Mimo tego, że była to dużo droższa technologia produkcji, po raz kolejny postanowiliśmy wyznaczyć nowy trend.
Tomasz Chmielewski - Warto też dodać, że fabryka która produkowała ten model, mieści się w Lipsku i jest to fabryka, która została zbudowana specjalnie pod ten projekt w duchu zero emisyjności.
Wracając do naszego regionu - poprzedni rok zakończyliśmy widowiskową premierą modelu BMW XM, jakich premier możemy spodziewać się w tym roku?
Paweł Ząbek - Na ten rok zaplanowaliśmy premierę naszej flagowej limuzyny BMW serii 5. Od wielu lat to nasz sprzedażowy hit, a zarazem najbardziej pożądana limuzyna na rynku. W połowie tego roku przedstawimy ją w wersji elektrycznej, a pod koniec roku z napędem konwencjonalnym. Mamy też sportową markę BMW M. W zeszłym roku świętowaliśmy jej 50-lecie, a w tym roku zobaczymy sporo nowych modeli. Nie chcemy zdradzać wszystkiego, ale na pewno wiele będzie się działo.
Nie tylko technologiczne nowości i premiery nowych modeli aut zwracają uwagę konsumentów na BMW Bońkowscy, ale też wydarzenia kulturalne oraz różnego rodzaju współprace, jak choćby ta z Operą na Zamku w Szczecinie. Co dealerowi aut daje patronowanie koncertom czy wspieranie artystów?
Angelika Sawicka - Chcemy krzewić kulturę motoryzacyjną, ale też kulturę w klasycznym ujęciu. Zależy nam nie tylko na tym, aby budować biznes, ale docierać do ludzi i poruszać ich serca oraz umysły.
Dominika Bońkowska - Kultura i sztuka są nam bardzo bliskie. Jesteśmy mocno związani z naszymi partnerami, w zasadzie przyjaciółmi, bo wspólnie z Filharmonią im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie czy Operą na Zamku, zbudowaliśmy naprawdę silne i wręcz osobiste relacje. Sztuka jest dla nas językiem ponadczasowym, który porusza, butuje, inspiruje. To płaszczyzna, w której dobrze się czujemy. Dzięki temu klasyczną komunikację opartą na biznesie, możemy przeobrazić w komunikację opierającą się o wartości artystyczne. Tak też poszerzamy nasze możliwości.
Podjęliście też współpracę z Akademią Sztuki w Szczecinie. Studentka zaprojektowała i zrealizowała wydawkę aut w jednym z salonów BMW Bońkowscy. Ale to chyba nie jedyny przykład współpracy z ludźmi dopiero wkraczającymi na rynek?
Tomasz Chmielewski - W tej dziedzinie również dostaliśmy nagrodę (uśmiech). Jesteśmy mocno skupieni na młodych osobach. Po pierwsze dlatego, że wkrótce to będą nasi klienci. Po drugie, chcemy odkrywać talenty i dawać szanse. Zaglądamy do szkół, szukamy na bardzo wczesnym etapie tych, którzy chcieliby rozwijać się w kierunku motoryzacji. Współpracujemy już z Zachodniopomorską Szkołą Biznesu w Szczecinie, a w planach mamy podjęcie na stałe wspólnych działań z kolejną placówką. Nie ukrywamy też, że to właśnie od młodych osób czerpiemy inspiracje.
Rozpoczynając działalność na rynku motoryzacyjnym, myśleli Państwo, że znajdziecie się w tym miejscu osiągając takie sukcesy?
Dariusz Bońkowski - Od początku wyznaczyliśmy sobie cele i sukcesywnie je realizowaliśmy. Nagrody stały się trochę takim efektem ubocznym. Dla nas zawsze najważniejszy jest człowiek i nie mówię tu wyłącznie o naszych klientach. Mówię również o naszym zespole. Jeśli zespół będzie zgrany, a jego członkowie zadowoleni z tego, co robią to klient na pewno to poczuje.
Dominika Bońkowska - Zatrudniamy ponad 350 osób, część z nich nie zna nas osobiście. Dlatego momenty, kiedy ktoś, kto rozpoznał mnie ze zdjęcia, podchodzi i wyznaje, że cieszy się z pracy u nas, że docenia atmosferę i kulturę, są naprawdę bezcenne. Myślę, że stworzenie właśnie takich warunków pracy w Grupie Bońkowscy, jest naszym największym sukcesem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?