Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bo to tajemnica

TOMASZ NIECIECKI 722 57 72 [email protected]
Przez miesiąc wytężonej pracy miejscy kontrolerzy prześwietlili Słowiankę wzdłuż i wszerz. Jaki obraz miejskiej spółki wyłania się z zebranego przez nich materiału? Czy opozycja słusznie nawołuje do pilnej wymiany zarządu tej firmy?

Żądanie dymisji obecnych władz spółki pojawiło się po raz pierwszy dokładnie rok temu. Z powodu skażenia wody bakteriami gronkowca na dwa tygodnie zamknięto wtedy baseny. Bilans strat był ogromny: ponad 200 tys. zł i nadszarpnięte zaufanie klientów, którego efektem był drastyczny spadek frekwencji. Opozycja nie miała wątpliwości: - Za wszystko odpowiadają władze spółki.
Zarzuciła im nieudolność i że nie są w stanie wyciągnąć firmy z tarapatów. Prezydent nie zgodził się na zamianę zarządu. W lipcu zmieniła się jednak rada nadzorcza spółki. Polityków lub ludzi sympatyzujących z SLD wymienili fachowcy. Przewodniczącym został Ryszard Bronisz (to dzięki niemu inna miejska spółka - Gorzowski Rynek Hurtowy - wyszła na prostą z potężnych długów). Nawet bardzo krytycznie nastawiona do poczynań magistratu prawica z przychylnością wypowiedziała się o tych zmianach. I rzeczywiście nowa rada ostro wzięła się do roboty. Przewodniczący doprowadził do kontroli w Słowiance.

Bo to tajemnica

Kontrolerzy z urzędu prześwietlali firmę w październiku i grudniu ubiegłego roku. - Dzięki ich pracy i swoim własnym obserwacjom wiemy już dokładnie, co w Słowiance działa nie tak, a co mogłoby funkcjonować lepiej - mówi ,,GL'' przewodniczący Bronisz.
Przewodniczący nie chce przekazać prasie protokołu pokontrolnego. Tłumaczy to obawą przed ujawnieniem tajemnicy handlowej. Chętnie dzieli się jednak z nami wiedzą o najważniejszych uchybieniach i zaleceniach, jakie na ich podstawie rada nadzorcza dała zarządowi Słowianki. - Tej firmie brakuje marketingu. A to powinna być jedna z podstawowych broni w walce o klienta. Trzeba pomyśleć o pilnym zatrudnieniu przedstawicieli handlowych, którzy będą z ofertą docierać bezpośrednio do adresatów. W ten sposób naprawdę można zwiększyć przychody - przekonuje przewodniczący Bronisz. Rozmawiamy w towarzystwie prezesa Słowianki Jerzego Kułaczkowskiego i jego zastępcy Marka Sancewicza. Obaj zgadzają się z tymi argumentami. - Już pracujemy nad zbudowaniem na nowo działu marketingu - zapewniają.
Szef rady nadzorczej krytykuje dotychczasową księgowość Słowianki. - Wszystko wrzucane jest do jednego worka i trudno się połapać w szczegółach - opisuje obrazowo. Spółka ma zmienić ewidencję księgową do tego stopnia, żeby co miesiąc można było rozliczyć każdą złotówkę, stwierdzić, co idzie dobrze, a co gorzej, i na tej podstawie na bieżąco dokonywać zmian w funkcjonowaniu kompleksu. - Podobnie musi być z imprezami masowymi. To dobrze, że są organizowane. Gorzej, że Słowianka nie korzysta na tym finansowo. Budowa wizerunku poprzez festyny to za mało. Na tym trzeba także zarabiać. Poprosiłem więc o rozliczanie takich imprez co do złotówki - mówi R. Bronisz.

Cieknie z brodzika

NA RAZIE MINUS

W minionym roku Słowianka miała 1,2 mln zł strat. Rok wcześniej minus był dwa razy większy. Według planów w tym roku strata wyniesie 600-700 tys. zł. W 2007 r., zgodnie z planem biznesowym, spółka ma wyjść na zero. Na razie na wysokość strat wpływa tzw. odpis amortyzacyjny. To kwota, o którą zmniejsza się roczny przychód (dzieje się to tylko ,,na papierze''), aby pokryć koszty zużycia obiektu.

Rada nadzorcza chce, aby właściciel spółki, czyli miasto, na bieżąco płacił Słowiance za darmowe wejścia niepełnosprawnych. Dla przykładu za ostatnie półrocze firma dostała z tego tytułu 100 tys. zł, a powinna o 20 tys. zł więcej. Zdaniem rady nadzorczej miasto powinno przejąć od Słowianki spłatę kredytu, jaki spółka musiała zaciągnąć na dokończenie budowy. Chodzi aż o 50 tys. zł miesięcznie.
To jednak nie wszystko. Przewodniczący Bronisz podkreśla, że miasto musi bezwzględnie dopilnować, aby główny wykonawca inwestycji, a więc firma Marciniak S.A., usunął wszystkie usterki w obiekcie. To ważne, bo niebawem Słowiance kończy się okres trzyletniej gwarancji, a felerów nie brakuje. Największy z nich to cieknąca woda w części rekreacyjnej basenów. - Prawdopodobnie przesiąka brodzik. Nie stanowi to żadnego zagrożenia dla funkcjonowania obiektu, ale niewątpliwie trudno będzie usunąć taką usterkę - potwierdza wiceprezes Sancewicz.

Grunt to higiena

Władze firmy zapewniają, że dopilnują, aby wszystkie usterki zostały usunięte. Rada nadzorcza zobowiązała zarząd Słowianki do tego, aby jej pracownicy bardziej pilnowali przestrzegania higieny przez klientów (chodzi głównie o branie prysznicu przed kąpielą w basenach). Inaczej znów może dojść do skażenia wody gronkowcem. Ostatnie było miesiąc temu. Rada wytyka też, że firma nie powinna tak hojnie rozdawać bezpłatnych biletów. Nie dość, że w minionym roku podarowała ponad 4 tys. sztuk, to na dodatek system komputerowy zapisał aż 15 tys. bezpłatnych wejść. Naczelnik wydziału kontroli Aleksy Wołoszyn potwierdza nam, że wzbudziło to ogromne zdziwienie kontrolerów. Władze spółki spieszą jednak z wyjaśnieniem, że to nieporozumienie. - Pod jedną pozycją ,,wejścia bezpłatne'' zapisywaliśmy w komputerowym systemie także wejścia grupowe, które były opłacane później. Robiliśmy tak tylko po to, żeby zawodnicy nie musieli po godzinie przedłużać pobytu, jak to robią inni klienci. Przyznaję, że poszliśmy na łatwiznę. Ale wyeliminujemy ten błąd - mówi prezes. Zapewnia, że gratisów nie będzie więcej niż 200 miesięcznie.
Na podstawie protokołu z kontroli w Słowiance i zaleceń rady nadzorczej powstaje program naprawczy. O szczegółach zarząd spółki będzie rozmawiał z radą na posiedzeniu 18 marca.

Żądania będą spełnione

Po niedawnym skażeniu basenu rekreacyjnego gronkowcem opozycja w Radzie Miasta zapowiedziała, że ponownie zażąda odwołania władz spółki. Na razie się z tym jednak wstrzymuje. Chce poznać protokół z kontroli w Słowiance. Nie może się o niego doprosić od połowy stycznia. Wniosek w tej sprawie ponowiła więc na sesji w ostatnią środę. - Chcemy też poznać informację o sytuacji finansowej spółki, ocenę działań zarządu i program mający poprawić kondycję Słowianki - mówi szefowa opozycji Elżbieta Rafalska. Wiceprezydent Tadeusz Jankowski zapewnia, że żądania opozycji zostaną spełnione. - Ale najpierw rada nadzorcza musi dokładnie omówić z zarządem protokół pokontrolny - tłumaczy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska