Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bobry budują tamę tuż za ogrodzeniem naszego Czytelnika, a jego podwórko powoli zamienia się w jezioro [GALERIA]

Aleksandra Sierżant
Aleksandra Sierżant
Bobry wyrządziły już  wiele szkód przy posesji Romualda Brancewicza: przez wybudowaną tamę  woda przedostaje się na jego podwórko, a na ogrodzenie spadają drzewa
Bobry wyrządziły już wiele szkód przy posesji Romualda Brancewicza: przez wybudowaną tamę woda przedostaje się na jego podwórko, a na ogrodzenie spadają drzewa Aleksandra Pazda
Tuż za ogrodzeniem naszego Czytelnika bobry budują tamę i tym samym uprzykrzają mu życie. Na podwórku zbiera się woda, ziemia w niektórych miejscach się zapada, a w płocie robią się ogromne dziury. – Nie wiem już co robić – tłumaczy zrezygnowany mieszkaniec.

Romuald Brancewicz wraz z żoną przeprowadził się do Przybymierza około 10 miesięcy temu. Małżeństwo po kilkudziesięciu latach pobytu w Belgii chciało zaznać odrobinę spokoju i taki azyl znaleźli właśnie w małej wiosce w gminie Nowogród Bobrzański. Na początku nic nie zapowiadało kłopotów. Pan Romuald wziął się za remont, wokół domu pojawiły się piękne kwiaty i drzewa, innymi słowy: miejsce zamieniało się w ich mały raj na ziemi. Jednak jakiś czas temu nasz Czytelnik zauważył, że w ogrodzie jest coraz więcej wody.

- Woda zaczęła się zbierać najpierw tuż przy murze, później było już tylko gorzej. Któregoś razu chciałem doglądnąć drzewek i nagle ziemia się pode mną ugięła i wpadłem do dziury po pas. Wtedy zdałem sobie sprawę, że dzieje się coś złego i zacząłem szukać przyczyny – tłumaczy Romuald Brancewicz.

Jak się okazało, nie trzeba było daleko szukać. Bowiem tuż za ogrodzeniem, na leniwie płynącej rzeczce Brzeźniczance, bobry zaczęły budować tamę. Tym samym sprawiły, że woda zbiera się w jednym miejscu i przedostaje się na podwórko naszego Czytelnika. Jak dobrze wiadomo, bobry w Polsce są objęte ochroną, a co za tym idzie – zabronione jest niszczenie lub uszkadzanie żeremi i tam bobrowych. Dlatego na ich rozbiórkę wymagane jest zezwolenie regionalnego dyrektorka ochrony środowiska.

- Zgłaszaliśmy to już chyba wszędzie i każdy mówi co innego. Jedni, że przyjadą i rozwalą wszystko i pogłębią rów. Drudzy, że mamy zgłosić się do wojewody o odstrzał bobrów. Ale my nie chcemy ich zabijać. Czy nie można przenieść ich w inne miejsce i stworzyć im warunki, by mogły sobie spokojnie żyć, nie wyrządzając szkód ludziom? – pyta małżeństwo.
- Ja nawet muchy bym nie skrzywdził. Niech sobie te bobry żyją, można je przecież przenieść do rezerwatu – dodaje pan Romuald.

Bobrzański, bo pełen bobrów

Okazuje się, że w drugim członie nazwy gminy nie bez powodu znalazło się słowo ,,Bobrzański”. Ten gatunek zwierząt pojawia się na tych terenach bardzo często. – W tamtym roku wysyłaliśmy kilka pism o pozwolenie na rozbiórkę tamy, np. w Cieszowie, w Drągowinie. Wbrew pozorom to nie jest takie proste. Trzeba mieć pozwolenie od RDOŚ – tłumaczy burmistrz Nowogrodu Bobrz., Paweł Mierzwiak.

– Jeśli chodzi o sytuację z Przybymierza, rów został zgłoszony do spółki, , która została powołana na terenie naszej gminy. Przyjedzie koparka i go wyczyści. Będziemy w stałym kontakcie z mieszkańcem. Być może rów trzeba będzie poddać konserwacji – dodaje włodarz.

Jak pokonać bobry?

Pomocy w rozwiązaniu konfliktu człowiek-bobry można również szukać u Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. - Regionalny dyrektor ochrony środowiska na obszarze swojego działania może zezwolić w stosunku do gatunków objętych ochroną częściową (w tym bobrów) na czynności podlegające zakazom określonym, tj. m. in.: umyślnego chwytania umyślnego przemieszczania z miejsc regularnego przebywania na inne miejsce lub umyślnego zabijania. Zezwolenie może zostać wydane w przypadku braku rozwiązań alternatywnych, jeżeli nie jest to szkodliwe dla zachowania we właściwym stanie ochrony dziko występujących populacji chronionych gatunków zwierząt oraz gdy zachodzi jedna z przesłanek wymienionych w artykule, czyli m. in. gdy wynikają z konieczności ograniczenia poważnych szkód w odniesieniu do upraw rolnych, inwentarza żywego, lasów, rybostanu, wody lub innych rodzajów mienia lub leżą w interesie zdrowia lub bezpieczeństwa powszechnego – tłumaczy Joanna Markow, rzeczniczka prasowa RDOŚ.

Aby uzyskać takie pozwolenie, należy złożyć wniosek, który jest do pobrania na stronie internetowej wyżej wymienionej instytucji. Trzeba jednak podkreślić, że RDOŚ nie odławia zwierząt i nie wskazuje miejsca, dokąd mogłyby one zostać przeniesione.

-A kto zapłaci za dziury w ogrodzeniu? – pyta Romuald Brancewicz. Okazuje się, że RDOŚ reprezentuje również skarb państwa i odpowiada za wyrządzone przez zwierzęta szkody. W związku z tym, po stwierdzeniu zniszczeń, można także złożyć wniosek o odszkodowanie.

- Istnieją również inne metody zapobiegania szkodom powodowanym przez bobry. W przedmiotowym przypadku można zastosować metody grodzenia upraw siatką lub zabezpieczeniem drzew poprzez pomalowanie pni mieszanką farby z ostrym żwirem. W przypadkach szkód mogących powodować znaczne straty materialne istnieje możliwość podjęcia współdziałania z Regionalnym Dyrektorem Ochrony Środowiska polegającego na stosowaniu środków prewencyjnych np. zabezpieczenie grobli stawów hodowlanych siatką stalową – tłumaczy J. Markow.

Czy uda się rozwiązać problem tak, by obie strony (zarówno nasz Czytelnik, jak i bobry) były zadowolone? Będziemy się przyglądać tej sprawie.

ZOBACZ TEŻ:

Planujecie wypoczynek? A może jakieś wakacje w egzotycznych zakątkach świata lub pięknej Europie? Powinniście uważać szczególnie w tych miejscach. Historia zna przypadki ataków dzikich zwierząt na człowieka. Wiele z nich było nieuzasadnionych. Najgorsze jednak jest to, że podczas ataków, zwierzęta swoje ofiary niekiedy zjadały żywcem. CZYTAJ DALEJ >>>Zobacz niewiarygodny film: Zabawa z niedźwiedziem brunatnym:Ból ten ciężko porównać z jakimkolwiek innym. Dlaczego dochodzi do tych ataków? Gdzie najczęściej zwierzęta atakują ludzi? Niestety do takich przypadków dochodziło również w Polsce. Czy aby na pewno wiecie wszystko o zwierzętach, które trzymacie u siebie? Historie, które tutaj znajdziecie są autentyczne i pokazują jak okrutna potrafi być natura.

To nie żart. Ci ludzie zostali zjedzeni żywcem przez zwierzę...

Maturzyści z Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Zbąszynku przeżyli niezapomniane chwile. Ich pierwszy bal odbył się w Zbąszyneckim Domu Kultury w sobotę, 11 stycznia. Ten wieczór na pewno zapadnie uczniom CKUiZ na długo w pamięci. Zdjęcia z tego magicznego wydarzenia udostępnił FOTO-ŚWITAŁA. Zobaczcie, jak bawili się uczestnicy tej wyjątkowej nocy.  Zobacz również: Tak bawiła się V LO na studniówce:

Studniówka 2020 Zbąszynek. Jak bawili się przyszli maturzyśc...

Żagań. Autobus dowiezie pracowników do strefy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska