- Szczególnie ważne, że udało się to zrobić w rocznicę śmierci Jana Pawła II - mówiła wczoraj Iwona Patynowska, która wraz z Dorotą Bilczuk uparła się, że gniazdo musi wrócić na komin.
- Było tu 28 lat, to nie rozumiem, dlaczego teraz miałoby zniknąć - mówiła na początku marca, kiedy pierwszy raz nie udało się zamontować gniazda (napisaliśmy o tym 19 marca w "Mieszkanki Chwalęcic ratują gniazdo"). Wówczas przyjechał samochód ze zbyt krótkim wysięgnikiem.
Wczoraj ostatecznie gniazdo na kościelny komin wynieśli pracownicy gorzowskiej firmy Czogori Jana Palejszczyka.
Teraz okoliczni mają nadzieję, że bociany zechcą w nim zamieszkać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?