Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boleszkowice

Jarosław Janik 0 95 722 57 72 [email protected]
Zdjęcia: Jarosław Janik
Zaglądamy na Twoją ulicę, do Twojego domu. Może wspólnie odkryjemy sprawy, o których inni nie wiedzieli?

STANISŁAWA DEMBICKA

- Ponad 20 lat mieszkam w tym bloku. Mamy wymienione okna, naprawiony dach. Ostatnio zamontowali nowe drzwi na klatce schodowej. Schody trochę się zniszczyły i wymagają naprawy. Płacę spółdzielni niemałe pieniądze, to niech robią. Brakuje miejsc parkingowych, a w chodnikach są nierówności.

AGNIESZKA PAWŁOWSKA

Boleszkowice

- Mam wykupione mieszkanie. Ja płacę czynsz, a spółdzielnia o nie dba. Całe szczęście. Zresztą to widać. Ściany szczytowe są ocieplone. Czekam jak ocieplą cały budynek. Okna są nowe. Dach naprawiony. Brakuje placu zabaw dla dzieci. Ten, co jest, to tylko piaskownica i dwie huśtawki. To zdecydowanie za mało.

JANINA CZYŻEWSKA

Boleszkowice

- Spółdzielnia o nas dba. Dach załatali. Ocieplili szczyty ścian. Ciągle coś robią. Mieszka się lepiej niż w mieście, bo tutaj jest mniejsze tempo życia. Ludzie nie gonią za pieniędzmi. Plac zabaw jest taki sobie. Jak trzeba to idę z dzieckiem do przedszkola i tam się bawimy. Brakuje miejsc na parkingu. Często dochodzi do spięć i stłuczek.

JERZY TYDA

Boleszkowice

- Mieszkam tu ponad 20 lat. Wiele się zmieniło. Najbardziej ceny za czynsz. Niestety jest coraz drożej. Trzeba oszczędzać. Dobrze, że ocieplili część ścian. Dzięki temu w łazience nie wychodzi mi już wilgoć. Martwi mnie, że mimo chłodu na dworze, spółdzielnia jeszcze nie włączyła ogrzewania. Na osiedlu jest bezpiecznie. Nie boje się wyjść z domu po ciemku.

ZBIGNIEW WUDARSKI

Boleszkowice

- Jestem jednym z pierwszych mieszkańców tego osiedla. Kiedyś były to bloki PGR-ów. Teraz są spółdzielni. Na szczęście są dobrymi gospodarzami. Ciągle coś remontują. Klatki sami malujemy. Mam wnuki i ubolewam nad brakiem placu zabaw dla dzieci. Jedna piaskownica to za mało. Parking jest za mały. Oświetlenie osiedla jest beznadziejne.

HELENA ŻUGAJ

Boleszkowice

- Mieszkam tu od początku powstania osiedla. Wiele zmieniło się przez ten czas na lepsze. Mamy nowe okna. Dach przeciekał, ale go naprawili. Uważam, że trochę za dużo płacę za czynsz. Nie starcza mi na życie i lekarstwa. Osiedle jest spokojne i bezpieczne. Często wychodzę wieczorami i się nie boję. Nie ma kradzieży. Mam blisko do sklepu i kościoła.

BARBARA STĘPOWSKA

Boleszkowice

- Mieszkam tu jak tylko zbudowali bloki. Kiedyś było lepiej. Mniej się płaciło. Była praca, a zakład pomagał. Teraz dużo się płaci. Wszystko przez ogrzewanie mieszkań olejem. Płacimy fundusz remontowy, więc spółdzielnia dużo robi. Są wymienione okna. Mamy nowe ławki przed blokami. Potrzeba placu zabaw, bo teraz jest piaskownica z kamieniami i szkłem.

ZOFIA KRÓLIK

Boleszkowice

- Mieszkam tu od pięciu lat. Jest spokojnie i bezpiecznie. Trochę jest za zimno w mieszkaniu. Za późno włączają ogrzewanie. Nie zgłaszałam tego w spółdzielni, bo to i tak nic nie da. W pralni trzeba wymienić okno. Podobnie na klatce schodowej. Nie dbają o trawniki przed naszym blokiem. Dozorca go omija, a przy innych kosi.

KRZYSZTOF STĘPOWSKI

- Mieszkam tu od 23 lat. Wiele się mieniło na lepsze. Blok jest pomalowany. Z placu zabaw zabrali stare niebezpieczne zabawki. Nie miały atestu. Ale nowych nie zamontowali. Zrobili za to nowe boiska do siatkówki i piłki nożnej. Problemem jest oświetlenie osiedla. Lampy nie działają. Jest co prawda parking, ale część kierowców podjeżdża pod drzwi i niszczy trawnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska