Przypomnijmy. W niedzielę żużlowcy Stelmetu Falubazu Zielona Góra na własnym torze pokonali Stal Gorzów 50:40. To oznaczało, że bonusa za wygrany dwuumecz nie dostała żadna z ekip, bo pierwszy pojedynek zakończył się zwycięstwem Stali Gorzów 50:40.
Co po niedzielnych derbach powiedzieli przedstawiciele obu zespołów?
Rafał Dobrucki, trener Stelmetu Falubazu Zielona Góra: - Na pewno pozostaje niedosyt, ale nie mieliśmy łatwo. Poczynając od nieszczęsnej taśmy Piotra Protasiewicza, przez upadek Kamila Adamczewskiego, po problemy z motocyklami "Ejdżeja".
Piotr Paluch, trener Stali Gorzów: - Patrząc na wynik, ten bonusik bardziej by się nam należał. Bardziej go potrzebowaliśmy, ale wyszedł remis. Nasz skład jest jednak dużo słabszy i ten wynik nie jest zły. Postraszyliśmy trochę falubaziaków.
Bartosz Zmarzlik, żużlowiec Stali Gorzów: - Myślę, że mecz mógł się podobać, bo do ostatniego biegu nie było pewne, kto zgarnie bonus.
Krzysztof Jabłoński, żużlowiec Stelmetu Zielona Góra: - Mecz życia byłby wtedy, gdybym się nie dał Nielsowi objechać w jednym biegu i może mielibyśmy bonus. Nie popadałbym w hurraoptymizm, ale cieszę się, że udało mi się wskoczyć na ten nieco wyższy pułap.
Więcej wypowiedzi we wtorek, 18 czerwca, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?