Wczoraj od rana ludzie szturmowali "Netto". Tutaj kilo cukru można było kupić za 3,99 zł. W południe cena wynosiła już 4,19 zł. Klienci wykupili cukier do ostatniej paczki. - Następna dostawa będzie wieczorem - zapewniali pracownicy.
- Nie wiadomo jaka będzie cena. Pewnie wyższa.
W "Biedronce" cukru po 4,19 zł także zabrakło. Mimo iż w sklepie wisiała kartka z napisem, że nie prowadzi on sprzedaży mąki i cukru w hurtowych ilościach. - Hurtowych, to znaczy jakich? - próbowaliśmy dociec. Pracownicy sklepu nie chcieli z nami na ten temat rozmawiać. Jeden z ochroniarzy powiedział, że jak ktoś bierze 10 kilo, to nikt nie robi mu problemów.
- Słyszałam w telewizji, że cukier będzie drogi, ale to mnie jakoś nie poruszyło - mówi Zofia Kruczek, emerytka z Koszalina. - Dopiero jak dzisiaj rano poszłam do "Biedronki" i zobaczyłam, że wszyscy biorą po parę torebek, to mnie poniosło. Wzięłam cztery. Jestem po operacji, chodzę o kuli, nie mogę dźwigać. Ledwo do domu doszłam. Mąż na mnie nakrzyczał. A ja bałam się, że możemy zostać bez cukru. Herbaty nie słodzimy, ale wkrótce święta, dzieci przyjadą. Trzeba będzie coś upiec.
W innych sklepach cukier co prawda był, ale za to dużo droższy. W sklepie "Torg" przy ul. Połtawskiej trzeba było za niego zapłacić 4,99 zł (a dzień wcześniej 4,79 zł), w małych sklepach osiedlowych - od 5,15 do 5,60 zł. W "Sano" przy ul. Gierczak przez dzień podrożał z 4,49 do 5,29 zł! Skąd ten nagły skok? - Wiedzieliśmy wcześniej, że cukru w cukrowniach jest mało, może zabraknąć i zrobiliśmy zapasy po niższej cenie. Dlatego mogliśmy utrzymywać ją w naszych sklepach - tłumaczy Rafał Bednarczyk, dyrektor handlowy "Sano" w Koszalinie. - Teraz zapasy nam się skończyły, musimy sprowadzać cukier po nowych cenach. A te są wysokie.
Rok temu cukier mogliśmy dostać za 2,59 - 2,99 zł. Jeszcze w grudniu 2010 roku w "Intermarche" w Białogardzie był po 2,59 zł, w "Tesco" w Koszalinie - po 2,88 zł, a gdy się brało całą zgrzewkę można było zaoszczędzić dodatkowo 10 groszy na kilogramie. Wiadomo było, że od początku roku żywność musi podrożeć. Nikt nie mówił, że o 100 procent. A tak może być z cukrem. Jest już bardzo drogi, a jego cena rośnie. Dlaczego tak się dzieje? Zbiory buraków w Polsce były małe i trzeba sprowadzać go spoza granic naszego kraju.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?