Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Broniąc garażu przed złodziejami pobił jednego z nich. Teraz grozi mu 10 lat

(LEW), Dziennik Wschodni
fot. Archiwum
22-letni mężczyzna broniąc swojego garażu przed złodziejami, porządnie porachował kości 16-latkowi. Dziś prokuratura postawiła mu zarzut ciężkiego uszkodzenia ciała.

Zarzut ciężkiego uszkodzenia ciała postawiła dziś prokuratura 22-letniemu Jackowi W. z gminny Ulhówek i wystąpiła do sądu o jego tymczasowe aresztowanie.

Grozi za to do 10 lat więzienia. Podejrzany, broniąc swojego garażu przed złodziejami, porządnie porachował kości 16-latkowi.

Według śledczych, gospodarz przekroczył granicę obrony koniecznej.

- Jego działanie nie było adekwatne do sytuacji, w jakiej się znalazł - uważa Jerzy Piechnik, szef Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie Lubelskim, która prowadzi śledztwo. - Dlatego postawiliśmy mu zarzut ciężkiego uszkodzenia ciała, skutkującego chorobą realnie zagrażającą życiu i wystąpiliśmy do sądu z wnioskiem o zastosowanie aresztu tymczasowego. Nie może dochodzić do samosądów.

Policja zatrzymała Jacka W. w poniedziałek. Tego samego dnia wpadł w ręce mundurowych 23-letni Łukasz S., szwagier pobitego 16-latka.

Przypomnijmy. W zeszłym tygodniu 16-letni Grzegorz K. z gminy Łaszczów - ze złamaną lewą zatoką szczękową, odmą opłucnową oraz pękniętą śledzioną z krwotokiem - trafił do tomaszowskiego szpitala po nieudanej próbie włamania do garażu pod Ulhówkiem, skąd kilka dni wcześniej razem z Łukaszem S. skradli m.in. szlifierkę i wiertarkę.

Tym razem 22-letni gospodarz nie dał się zaskoczyć i zaczaił się na złodziei w krzakach. Gdy weszli na teren jego posesji, ruszył w ich kierunku. Łukaszowi S. udało się uciec, Grzegorz K. miał mniej szczęścia.

Z ustaleń śledczych wynika, że Jacek W. bił nastolatka po całym ciele rękami i najprawdopodobniej - jak podnosi Grzegorz K. - drewnianą pałką, kopał go, a na koniec wpakował chłopaka do bagażnika swojego samochodu i zadzwonił po policję. - Gdyby nie szybka pomoc medyczna, nastolatek mógł umrzeć - podnoszą w prokuraturze.

Chłopak przeszedł dwie operacje, lekarze musieli usunąć m.in. pękniętą śledzionę. Jego stan jest stabilny. Przyznał się do wcześniejszego włamania do garażu Jacka W., którego dokonał wspólnie ze szwagrem.

Podnosi, że ostatnim razem nie zamierzali się włamywać: chcieli kupić paliwo. Jak wydobrzeje, zajmie się nim sąd rodzinny. Łukaszowi S. za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat więzienia.

Zobacz źródło: Pobił złodzieja, teraz grozi mu 10 lat więzienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska