Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brud i smród nad głową. Sami sobie spaskudziliśmy powietrze

Dariusz Chajewski 0 68 324 88 79 [email protected]
Skąd mamy w powietrzu pyły zawieszone? Przede wszystkim za sprawą spalin samochodowych
Skąd mamy w powietrzu pyły zawieszone? Przede wszystkim za sprawą spalin samochodowych
Tylko nam się wydaje, że mieszkamy w regionie o krystalicznie czystym powietrzu. Zarówno Gorzów Wlkp. jak i Zielona Góra trafiły do tzw. strefy C - miejsc gdzie oddychanie pełnymi płucami nie jest wcale takie zdrowe.

Przez lata żyliśmy w przeświadczeniu, że wprawdzie nie mamy przemysłu i musimy emigrować za chlebem, ale za to mamy czyste powietrze. Nic podobnego. Po niedawnych badaniach w lubuskich stolicach okazało się, że obie kwalifikują się do najgorszej strefy "C".

- W Zielonej Górze mamy przekroczenie wartości benzo(o)pirenu, a w Gorzowie pyłów zawieszonych - mówi zajmująca się ochrona środowiska w Lubuskim Urzędzie Marszałkowskim Anna Kubiak. - W porównaniu z innymi regionami, które znalazły się na cenzurowanym nie jest źle.

Tylko bez paniki

Pył zawieszony, czyli cząstki o średnicy mniejszej niż 10 mikrometrów (PM10) mogą wnikać do płuc, co może spowodować poważne problemy zdrowotne. Najbardziej wrażliwe na wysokie stężenia pyłu zawieszonego PM10 są osoby z chorobami serca lub płuc, osoby starsze oraz dzieci... Jeszcze gorzej jest z benzo(o)pirenem, który należy do substancji o najbardziej rakotwórczych właściwościach. Występuje w smole węglowej, surowej ropie, olejach silnikowych.

- Naprawdę nie ma powodu do paniki - mówi Janusz Tylzon z lubuskiego inspektoratu ochrony środowiska. - Nasze wartości są niższe jakieś pięćdziesiąt razy niż te notowane na Śląsku, czy w naprawdę dużych aglomeracjach miejskich.
Wszystko stąd, że zgodnie z unijnymi dyrektywami zaczęto badać powietrze i co gorsza kierować się unijnymi normami. A te - na przykład - mówią, że benzo(o)pirnu może być w powietrzu najwyżej 1 nannogram na metr sześc. W Zielonej Górze jest 1,61.

Butelki do pieca

Kto nam to świństwo podrzucił? Tym razem nie możemy zrzucać odpowiedzialności ani na głogowską hutę, ani na niemieckie elektrownie.
- W Gorzowie pyły zawieszone są przede wszystkim pochodną ruchu drogowego, winne są spaliny samochodów - tłumaczy Kubiak. - Z kolei Zielona Góra cierpi przede wszystkim z powodu emisji niskiej.

Emisja niska to wynik spalania w piecach wszystkiego, co się nawinie pod rękę - opakowania plastikowe, laminowane drewno, opony...

- W przypadku spalin najważniejsza jest budowa obwodnic, wyprowadzanie z miasta ruchu - mówi Tylzon. - Gorzej z ograniczeniem niskiej emisji. To normalne dla ubogich społeczeństw, które palą czym się da. W Zielonej Górze część kamienic przeszła na ogrzewanie, niestety większość właścicieli boi się wyższych kosztów ogrzewania, mimo finansowego wsparcia przy unowocześnianiu pieców.

Na dostosowanie powietrza do unijnego poziomu mamy już tylko cztery lata. W kilku europejskich miastach, aby zmieścić się w tych normach, na ulice mogą wyjeżdżać samochody o rejestracjach zakończonych cyfrą parzystą lub nieparzystą...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska