Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brudne od pyłu produkty, ciemne ściany i nieprzyjemny zapach w Biedronce w Cybince. Czytelnik interweniuje, sklep odpowiada

Anna Moyseowicz
Anna Moyseowicz
Klienci, z którymi rozmawialiśmy przed sklepem, są dość wyrozumiali.
Klienci, z którymi rozmawialiśmy przed sklepem, są dość wyrozumiali. Czytelnik
O brudnych produktach i złym stanie sklepu Biedronka w Cybince poinformował nas kilka dni temu Czytelnik. W nocy z 4 na 5 lutego doszło tam do pożaru bankomatu znajdującego się na ścianie sklepu. Na skutek ognia miał ucierpieć nie tylko bankomat, ale pośrednio także sam supermarket.

W zeszłym tygodniu doszło do uszkodzenia bankomatu znajdującego się przy wejściu do Biedronki w Cybince (powiat słubicki). Ogień nie rozprzestrzenił się na sklep, jednak skutki pożaru były w nim odczuwalne. Czytelnik, który chce pozostać anonimowy, skarży się na panujące w środku warunki.

Biedronka w Cybince. Produkty są brudne?

- Wszędzie jest czarny pył. Brudne są ściany, ale co gorsza, też produkty. To zagraża zdrowiu klientów. Po pierwsze sięgają po zanieczyszczone rzeczy, po drugie wszędzie unosi się nieprzyjemny zapach. Jestem w szoku, jak pracownicy sklepu mogą pracować w takich warunkach. Przecież to głowa może rozboleć! - mówił oburzony mężczyzna.

Czytaj też:
Branża handlowa apeluje o zagwarantowanie personelowi sklepów pierwszeństwa w dostępie do szczepionek

Aby zweryfikować te informacje, sprawdziliśmy stan sklepu osobiście. Rzeczywiście, na opakowaniach wielu produktów znajdował się ciemny pył, przypominający kurz, a w środku panował zapach charakterystyczny dla miejsc po pożarze. Fragmenty ściany, do której przylegał bankomat, oraz sufitu były brudne od sadzy. Warto jednak zauważyć, że produkty bez opakowań, jak pieczywo, nie były brudne, tak samo jak półki, na których leżały.

Biedronka w Cybince powinna zostać zamknięta i posprzątana?

Czytelnik twierdzi, że sklep po pożarze zamknięty był tylko na chwilę, gdy na miejscu była policja. -

Taka sytuacja w ogóle nie powinna mieć miejsca, sklep powinien zostać zamknięty dla klientów i wysprzątany - mówi Czytelnik.

- Dla mnie to jest skandal. Niestety, ale takim działaniem Biedronka pokazuje, że liczy się tylko zysk, nic więcej. Dla mnie jest to nie do pomyślenia - dodaje.

Sprzątane w Biedronce w Cybince było i jeszcze będzie

Sklep odpowiada na zarzuty.

Po zdarzeniu i dokonaniu stosownych czynności przez służby, do sklepu została niezwłocznie wezwana wyspecjalizowana firma, która gruntownie wyczyściła całą placówkę. Dopiero po dokładnym wielogodzinnym posprzątaniu sklepu, otworzyliśmy go dla klientów. W placówce odbyła się również kontrola przedstawicieli sanepidu, którzy nie widzieli przeciwwskazań, aby sklep był czynny - informuje Tomasz Cieślik, starszy menedżer sprzedaży sieci.

Biedronka zapewnia także, że były, a także planowane są kolejne, dodatkowe - poza standardowymi - czyszczenia sklepu.

Czytaj też:
Tyle zarabiają w sklepach Biedronka i Lidl. Pracownicy dostali podwyżki [stawki - 12.02.2021 r.]

Klienci Biedronki w Cybince są wyrozumiali

Klienci, z którymi rozmawialiśmy przed sklepem, są dość wyrozumiali. - Mam firmę w pobliżu i nie odczułam specjalnie skutków pożaru. Na zakupach w Biedronce byłam jeszcze w dniu otwarcia. Dziwię się, że komuś mogą przeszkadzać takie rzeczy - powiedziała mieszkanka Cybinki. Z kolei inna klientka mówi - Nie pomyślałam o tym przed zrobieniem zakupów, ale mąż mnie uprzedził i dlatego kupiłam tylko szczelnie zapakowaną żywność.

Polecamy wideo: Pożar kamienicy w centrum Żar

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska