18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

1/5
W sobotę, 20 stycznia w popularnym klubie X-Demon doszło do...

W sobotę, 20 stycznia w popularnym klubie X-Demon doszło do brutalnej bójki.– Dwaj pobici mężczyźni oskarżają ochroniarzy lokalu. Jesteśmy w trakcie analizy zapisów monitoringu – mówi podinsp. Małgorzata Barska z zespołu prasowego miejskiej policji.

O całej sytuacji dowiedzieliśmy się od Agnieszki Dul, która jest dziewczyną Łukasza Stańczaka, jednego z pobitych: – Jesteśmy z Głogowa. Do Zielonej Góry przyjechaliśmy z moim bratem i znajomymi, aby świętować wspólne urodziny. Usiedliśmy w loży VIP w klubie X-Demon. Jesteśmy spokojnymi dorosłymi ludźmi, chcieliśmy miło spędzić czas – twierdzi A. Dul. - Nigdy bym nie pomyślała, że zostaniemy zaatakowani. To stało się około godz. 4.30 w nocy. Bez żadnego powodu grupa ochroniarzy rzuciła się na mojego chłopaka i brata. Ciosy zadawali w kilku, niemal skatowali ich do nieprzytomności.

Kobieta ma żal do obsługi oraz managera klubu, że nikt nie przerwał tej katorgi. – Musieliśmy sami wezwać karetkę i policję. Pojechaliśmy do szpitala w Zielonej Górze, gdzie wykonano niezbędne badania. Okazało się, że napastnicy byli niezwykle brutalni. Wybili im zęby i połamali nosy. Całe twarze mają opuchnięte. Brat ma dodatkowo uszkodzone kolano, będzie musiał przejść operację – mówi pani Dul. – Wróciliśmy już do Głogowa. Mam nadzieję, że winni zostaną szybko ukarani. Na szczęście mamy kontakt ze świadkami zdarzenia. Wzięliśmy ich numery i mamy nadzieję, że potwierdzą naszą wersję wydarzeń na policji lub w sądzie.

O całą sytuację zapytaliśmy miejską komendę w Zielonej Górze. – W nocy z soboty na niedzielę, do lokalu X-Demon został wezwany patrol policji. Otrzymaliśmy oficjalne zgłoszenie o pobiciu dwóch mężczyzn pochodzących z Głogowa. Faktycznie, w trakcie przesłuchania pokrzywdzeni oskarżyli ochronę lokalu – tłumaczy podinsp. Barska.- Zabezpieczyliśmy już nagranie z monitoringu, które jest obecnie dokładnie analizowane przez naszych funkcjonariuszy. Staramy się ustalić tożsamość sprawców zdarzenia, mamy już wytypowanych podejrzanych. Na tym etapie trwa przesłuchiwanie świadków oraz zbieranie materiału dowodowego. Biegły musi również ocenić obrażenia, jakich doznali pokrzywdzeni, ale sprecyzować, jakie należałoby postawić zarzuty.

Z prośbą o skomentowanie wydarzeń feralnej nocy zwróciliśmy się również do przedstawiciela lokalu. - Wedle mojej wiedzy bójka rozpoczęła się od zajścia między klientami lokalu. Brało w niej udział kilka osób, było wielkie zamieszanie i szarpanina. Obsługa nie potrafiła przemówić bijącym się do rozsądku, nie chcieli słuchać. Dlatego nasi ochroniarze interweniowali, aby spacyfikować sytuację i chronić pozostałych gości klubu. To jest przecież ich praca – twierdzi Maja Kaczmarek, manager w X-Demonie. – Osobiście nie widziałam jak to wszystko się zaczęło, ale nasi ochroniarze postępowali zgodnie z zasadami. Wszystko widać na nagraniu z monitoringu, który przekazaliśmy policji. Mamy nadzieję, że organy ścigania na jego podstawie ustalą teraz winnych. Dla wszystkich to nie jest komfortowa sytuacja. Nie chcielibyśmy, aby obecni i przyszli klienci lokalu, na podstawie niewyjaśnionych zdarzeń, wyciągali błędne wnioski. Z powodu zaistniałej sytuacji jest nam przykro, mamy jednak nadzieję, że sprawcy zostaną ukarani i takie zdarzenie nie będzie nigdy więcej miało miejsca.



POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:

Młoda kobieta potrącona na pasach w Zielonej Górze



KLIKNIJ i oglądaj wszystkie programy TELEWIZJI „GAZETY LUBUSKIEJ”

Zobacz również: Śmierć 15-latka w Ciecierzycach. Koledzy usłyszeli zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci

2/5
W sobotę, 20 stycznia w popularnym klubie X-Demon doszło do...

W sobotę, 20 stycznia w popularnym klubie X-Demon doszło do brutalnej bójki.– Dwaj pobici mężczyźni oskarżają ochroniarzy lokalu. Jesteśmy w trakcie analizy zapisów monitoringu – mówi podinsp. Małgorzata Barska z zespołu prasowego miejskiej policji.

O całej sytuacji dowiedzieliśmy się od Agnieszki Dul, która jest dziewczyną Łukasza Stańczaka, jednego z pobitych: – Jesteśmy z Głogowa. Do Zielonej Góry przyjechaliśmy z moim bratem i znajomymi, aby świętować wspólne urodziny. Usiedliśmy w loży VIP w klubie X-Demon. Jesteśmy spokojnymi dorosłymi ludźmi, chcieliśmy miło spędzić czas – twierdzi A. Dul. - Nigdy bym nie pomyślała, że zostaniemy zaatakowani. To stało się około godz. 4.30 w nocy. Bez żadnego powodu grupa ochroniarzy rzuciła się na mojego chłopaka i brata. Ciosy zadawali w kilku, niemal skatowali ich do nieprzytomności.

Kobieta ma żal do obsługi oraz managera klubu, że nikt nie przerwał tej katorgi. – Musieliśmy sami wezwać karetkę i policję. Pojechaliśmy do szpitala w Zielonej Górze, gdzie wykonano niezbędne badania. Okazało się, że napastnicy byli niezwykle brutalni. Wybili im zęby i połamali nosy. Całe twarze mają opuchnięte. Brat ma dodatkowo uszkodzone kolano, będzie musiał przejść operację – mówi pani Dul. – Wróciliśmy już do Głogowa. Mam nadzieję, że winni zostaną szybko ukarani. Na szczęście mamy kontakt ze świadkami zdarzenia. Wzięliśmy ich numery i mamy nadzieję, że potwierdzą naszą wersję wydarzeń na policji lub w sądzie.

O całą sytuację zapytaliśmy miejską komendę w Zielonej Górze. – W nocy z soboty na niedzielę, do lokalu X-Demon został wezwany patrol policji. Otrzymaliśmy oficjalne zgłoszenie o pobiciu dwóch mężczyzn pochodzących z Głogowa. Faktycznie, w trakcie przesłuchania pokrzywdzeni oskarżyli ochronę lokalu – tłumaczy podinsp. Barska.- Zabezpieczyliśmy już nagranie z monitoringu, które jest obecnie dokładnie analizowane przez naszych funkcjonariuszy. Staramy się ustalić tożsamość sprawców zdarzenia, mamy już wytypowanych podejrzanych. Na tym etapie trwa przesłuchiwanie świadków oraz zbieranie materiału dowodowego. Biegły musi również ocenić obrażenia, jakich doznali pokrzywdzeni, ale sprecyzować, jakie należałoby postawić zarzuty.

Z prośbą o skomentowanie wydarzeń feralnej nocy zwróciliśmy się również do przedstawiciela lokalu. - Wedle mojej wiedzy bójka rozpoczęła się od zajścia między klientami lokalu. Brało w niej udział kilka osób, było wielkie zamieszanie i szarpanina. Obsługa nie potrafiła przemówić bijącym się do rozsądku, nie chcieli słuchać. Dlatego nasi ochroniarze interweniowali, aby spacyfikować sytuację i chronić pozostałych gości klubu. To jest przecież ich praca – twierdzi Maja Kaczmarek, manager w X-Demonie. – Osobiście nie widziałam jak to wszystko się zaczęło, ale nasi ochroniarze postępowali zgodnie z zasadami. Wszystko widać na nagraniu z monitoringu, który przekazaliśmy policji. Mamy nadzieję, że organy ścigania na jego podstawie ustalą teraz winnych. Dla wszystkich to nie jest komfortowa sytuacja. Nie chcielibyśmy, aby obecni i przyszli klienci lokalu, na podstawie niewyjaśnionych zdarzeń, wyciągali błędne wnioski. Z powodu zaistniałej sytuacji jest nam przykro, mamy jednak nadzieję, że sprawcy zostaną ukarani i takie zdarzenie nie będzie nigdy więcej miało miejsca.



POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:

Młoda kobieta potrącona na pasach w Zielonej Górze



KLIKNIJ i oglądaj wszystkie programy TELEWIZJI „GAZETY LUBUSKIEJ”

Zobacz również: Śmierć 15-latka w Ciecierzycach. Koledzy usłyszeli zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci

3/5
W sobotę, 20 stycznia w popularnym klubie X-Demon doszło do...

W sobotę, 20 stycznia w popularnym klubie X-Demon doszło do brutalnej bójki.– Dwaj pobici mężczyźni oskarżają ochroniarzy lokalu. Jesteśmy w trakcie analizy zapisów monitoringu – mówi podinsp. Małgorzata Barska z zespołu prasowego miejskiej policji.

O całej sytuacji dowiedzieliśmy się od Agnieszki Dul, która jest dziewczyną Łukasza Stańczaka, jednego z pobitych: – Jesteśmy z Głogowa. Do Zielonej Góry przyjechaliśmy z moim bratem i znajomymi, aby świętować wspólne urodziny. Usiedliśmy w loży VIP w klubie X-Demon. Jesteśmy spokojnymi dorosłymi ludźmi, chcieliśmy miło spędzić czas – twierdzi A. Dul. - Nigdy bym nie pomyślała, że zostaniemy zaatakowani. To stało się około godz. 4.30 w nocy. Bez żadnego powodu grupa ochroniarzy rzuciła się na mojego chłopaka i brata. Ciosy zadawali w kilku, niemal skatowali ich do nieprzytomności.

Kobieta ma żal do obsługi oraz managera klubu, że nikt nie przerwał tej katorgi. – Musieliśmy sami wezwać karetkę i policję. Pojechaliśmy do szpitala w Zielonej Górze, gdzie wykonano niezbędne badania. Okazało się, że napastnicy byli niezwykle brutalni. Wybili im zęby i połamali nosy. Całe twarze mają opuchnięte. Brat ma dodatkowo uszkodzone kolano, będzie musiał przejść operację – mówi pani Dul. – Wróciliśmy już do Głogowa. Mam nadzieję, że winni zostaną szybko ukarani. Na szczęście mamy kontakt ze świadkami zdarzenia. Wzięliśmy ich numery i mamy nadzieję, że potwierdzą naszą wersję wydarzeń na policji lub w sądzie.

O całą sytuację zapytaliśmy miejską komendę w Zielonej Górze. – W nocy z soboty na niedzielę, do lokalu X-Demon został wezwany patrol policji. Otrzymaliśmy oficjalne zgłoszenie o pobiciu dwóch mężczyzn pochodzących z Głogowa. Faktycznie, w trakcie przesłuchania pokrzywdzeni oskarżyli ochronę lokalu – tłumaczy podinsp. Barska.- Zabezpieczyliśmy już nagranie z monitoringu, które jest obecnie dokładnie analizowane przez naszych funkcjonariuszy. Staramy się ustalić tożsamość sprawców zdarzenia, mamy już wytypowanych podejrzanych. Na tym etapie trwa przesłuchiwanie świadków oraz zbieranie materiału dowodowego. Biegły musi również ocenić obrażenia, jakich doznali pokrzywdzeni, ale sprecyzować, jakie należałoby postawić zarzuty.

Z prośbą o skomentowanie wydarzeń feralnej nocy zwróciliśmy się również do przedstawiciela lokalu. - Wedle mojej wiedzy bójka rozpoczęła się od zajścia między klientami lokalu. Brało w niej udział kilka osób, było wielkie zamieszanie i szarpanina. Obsługa nie potrafiła przemówić bijącym się do rozsądku, nie chcieli słuchać. Dlatego nasi ochroniarze interweniowali, aby spacyfikować sytuację i chronić pozostałych gości klubu. To jest przecież ich praca – twierdzi Maja Kaczmarek, manager w X-Demonie. – Osobiście nie widziałam jak to wszystko się zaczęło, ale nasi ochroniarze postępowali zgodnie z zasadami. Wszystko widać na nagraniu z monitoringu, który przekazaliśmy policji. Mamy nadzieję, że organy ścigania na jego podstawie ustalą teraz winnych. Dla wszystkich to nie jest komfortowa sytuacja. Nie chcielibyśmy, aby obecni i przyszli klienci lokalu, na podstawie niewyjaśnionych zdarzeń, wyciągali błędne wnioski. Z powodu zaistniałej sytuacji jest nam przykro, mamy jednak nadzieję, że sprawcy zostaną ukarani i takie zdarzenie nie będzie nigdy więcej miało miejsca.



POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:

Młoda kobieta potrącona na pasach w Zielonej Górze



KLIKNIJ i oglądaj wszystkie programy TELEWIZJI „GAZETY LUBUSKIEJ”

Zobacz również: Śmierć 15-latka w Ciecierzycach. Koledzy usłyszeli zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci

4/5
W sobotę, 20 stycznia w popularnym klubie X-Demon doszło do...

W sobotę, 20 stycznia w popularnym klubie X-Demon doszło do brutalnej bójki.– Dwaj pobici mężczyźni oskarżają ochroniarzy lokalu. Jesteśmy w trakcie analizy zapisów monitoringu – mówi podinsp. Małgorzata Barska z zespołu prasowego miejskiej policji.

O całej sytuacji dowiedzieliśmy się od Agnieszki Dul, która jest dziewczyną Łukasza Stańczaka, jednego z pobitych: – Jesteśmy z Głogowa. Do Zielonej Góry przyjechaliśmy z moim bratem i znajomymi, aby świętować wspólne urodziny. Usiedliśmy w loży VIP w klubie X-Demon. Jesteśmy spokojnymi dorosłymi ludźmi, chcieliśmy miło spędzić czas – twierdzi A. Dul. - Nigdy bym nie pomyślała, że zostaniemy zaatakowani. To stało się około godz. 4.30 w nocy. Bez żadnego powodu grupa ochroniarzy rzuciła się na mojego chłopaka i brata. Ciosy zadawali w kilku, niemal skatowali ich do nieprzytomności.

Kobieta ma żal do obsługi oraz managera klubu, że nikt nie przerwał tej katorgi. – Musieliśmy sami wezwać karetkę i policję. Pojechaliśmy do szpitala w Zielonej Górze, gdzie wykonano niezbędne badania. Okazało się, że napastnicy byli niezwykle brutalni. Wybili im zęby i połamali nosy. Całe twarze mają opuchnięte. Brat ma dodatkowo uszkodzone kolano, będzie musiał przejść operację – mówi pani Dul. – Wróciliśmy już do Głogowa. Mam nadzieję, że winni zostaną szybko ukarani. Na szczęście mamy kontakt ze świadkami zdarzenia. Wzięliśmy ich numery i mamy nadzieję, że potwierdzą naszą wersję wydarzeń na policji lub w sądzie.

O całą sytuację zapytaliśmy miejską komendę w Zielonej Górze. – W nocy z soboty na niedzielę, do lokalu X-Demon został wezwany patrol policji. Otrzymaliśmy oficjalne zgłoszenie o pobiciu dwóch mężczyzn pochodzących z Głogowa. Faktycznie, w trakcie przesłuchania pokrzywdzeni oskarżyli ochronę lokalu – tłumaczy podinsp. Barska.- Zabezpieczyliśmy już nagranie z monitoringu, które jest obecnie dokładnie analizowane przez naszych funkcjonariuszy. Staramy się ustalić tożsamość sprawców zdarzenia, mamy już wytypowanych podejrzanych. Na tym etapie trwa przesłuchiwanie świadków oraz zbieranie materiału dowodowego. Biegły musi również ocenić obrażenia, jakich doznali pokrzywdzeni, ale sprecyzować, jakie należałoby postawić zarzuty.

Z prośbą o skomentowanie wydarzeń feralnej nocy zwróciliśmy się również do przedstawiciela lokalu. - Wedle mojej wiedzy bójka rozpoczęła się od zajścia między klientami lokalu. Brało w niej udział kilka osób, było wielkie zamieszanie i szarpanina. Obsługa nie potrafiła przemówić bijącym się do rozsądku, nie chcieli słuchać. Dlatego nasi ochroniarze interweniowali, aby spacyfikować sytuację i chronić pozostałych gości klubu. To jest przecież ich praca – twierdzi Maja Kaczmarek, manager w X-Demonie. – Osobiście nie widziałam jak to wszystko się zaczęło, ale nasi ochroniarze postępowali zgodnie z zasadami. Wszystko widać na nagraniu z monitoringu, który przekazaliśmy policji. Mamy nadzieję, że organy ścigania na jego podstawie ustalą teraz winnych. Dla wszystkich to nie jest komfortowa sytuacja. Nie chcielibyśmy, aby obecni i przyszli klienci lokalu, na podstawie niewyjaśnionych zdarzeń, wyciągali błędne wnioski. Z powodu zaistniałej sytuacji jest nam przykro, mamy jednak nadzieję, że sprawcy zostaną ukarani i takie zdarzenie nie będzie nigdy więcej miało miejsca.



POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:

Młoda kobieta potrącona na pasach w Zielonej Górze



KLIKNIJ i oglądaj wszystkie programy TELEWIZJI „GAZETY LUBUSKIEJ”

Zobacz również: Śmierć 15-latka w Ciecierzycach. Koledzy usłyszeli zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Suza - najmłodsza funkcjonariuszka zielonogórskiej policji ma za sobą pierwszą akcję

Suza - najmłodsza funkcjonariuszka zielonogórskiej policji ma za sobą pierwszą akcję

Gala sportów walki w Zielonej Górze połączy świat sportu z showbiznesem

Gala sportów walki w Zielonej Górze połączy świat sportu z showbiznesem

Rozpoczęto zdjęcia do kolejnego sezonu Wiedźmina na Netflix – zobacz gwiazdy

Rozpoczęto zdjęcia do kolejnego sezonu Wiedźmina na Netflix – zobacz gwiazdy

Zobacz również

Iga Świątek i jej koszmary. Sprawdź, kto dręczy polską numer 1  [GALERIA]

Iga Świątek i jej koszmary. Sprawdź, kto dręczy polską numer 1 [GALERIA]

Gala sportów walki w Zielonej Górze połączy świat sportu z showbiznesem

Gala sportów walki w Zielonej Górze połączy świat sportu z showbiznesem