W styczniu nie było robotników ani na kopcu przy ul. Sulechowskiej, gdzie wznoszona jest 33-metrowa figura z żelbetonu (jeśli nie liczyć korony), ani w hali za Eltermą, gdzie budowane są jej elementy.
Tymczasem w poniedziałek znów spotkaliśmy ich w obu tych miejscach. Na kopcu spawają stalową konstrukcję, do której mocowane są elementy płaszcza Chrystusa Króla. Przed zimą ustawiono cztery kręgi, a ich wysokość sięga 10 metrów z planowanych prawie 36.
Aura i brak materiału
- Na wiosnę ostro ruszymy ze wznoszeniem pomnika - zdradza jeden z budowniczych figury. - Mieliśmy krótką przerwę, ale tylko ze względu na aurę i brak materiału.
Przypomnijmy, że 23 stycznia br. Władysław Rudowicz, powiatowy inspektor budowlany, zdecydował, że trzeba usztywnić gotowy 10-metrowy fragment figury. Inwestor ma 12 miesięcy na wykonanie poprawek. I dopiero po przeprowadzeniu tych prac i spełnieniu innych formalności przez proboszcza, zapadnie decyzja, czy budowa może być kontynuowana.
- Czy prowadzone dziś roboty są zgodne z postanowieniem powiatowego nadzoru budowlanego? - zapytaliśmy W. Rudowicza. Przypomnijmy, że w tekście z 24 stycznia "Pomnik Chrystusa wymaga zmian i wzmocnień" napisaliśmy, iż urzędnik nakazał zespolić żelbetonowe bloki oraz przebudować ich łączenia ze stalowymi belkami, stanowiącymi konstrukcję nośną pomnika.
Wczoraj przeprowadzono kontrolę
- Wysłałem inspektorów, którzy dokonali kontroli na kopcu przy ul. Sulechowskiej. Sporządzili protokół, z którego wynika, że są tam prowadzone prace przygotowawcze i porządkowe, na co prawo budowlane w tej sytuacji pozwala - relacjonuje Rudowicz.
Ksiądz Sylwester Zawadzki nie chce udzielać informacji na temat pomnika, obiecał nam wywiad po zakończeniu budowy. Kiedy to nastąpi?
- Myślę, że w 2010 roku - spekuluje jeden z robotników. - Ale trudno tutaj mówić o jakiejś pewnej dacie. Dużo zależy od pieniędzy, a te powinny spłynąć dzięki zeznaniom podatkowym osób, które zechcą przekazać 1 procent podatku parafii. Zresztą, nawet jak wierni zwiodą, ksiądz i tak znajdzie kasę. Słynie z tego, że potrafi sobie poradzić w sytuacji bez wyjścia.
Z informacji uzyskanych przez dziennikarza "GL" wynika, że w latach 2005-2007 w świebodzińskim urzędzie skarbowym suma rocznych odpisów podatników na cele kultu religijnego wahała się między 30 a 50 tys. złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?