Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa mostu w Milsku. Odkryto stary poniemiecki cmentarz pod Tarnawą

Maciej Dobrowolski
Maciej Dobrowolski
Ślady dawnego poniemieckiego cmentarza pod Tarnawą
Ślady dawnego poniemieckiego cmentarza pod Tarnawą Adam Sowa
W ostatnich dniach mieszkańcy gminy Zabór zaalarmowali nas, że na miejscu budowy drogi wojewódzkiej nr 282 pod Tarnawą, która jest częścią inwestycji związanej z budową mostu w Milsku, znaleziono płyty nagrobne starego poniemieckiego cmentarza. – Zawiadomiliśmy policję oraz konserwator zabytków – twierdzi Ryszard Bigaj, radny gminy.

Cmentarz na terenie dzikiego wysypiska śmieci?

Radny Ryszard Bigaj podkreśla, że mieszkańcy dostrzegli płyty nagrobkowe i ślady cmentarza w miejscu dzikiego wysypiska śmieci, gdzie obecnie trwają prace związane z przebudową drogi nr 282. Na miejscu, przy oględzinach, był obecny Adam Sowa, który na co dzień pracuje w gminie Zabór.

– Oprócz samych fragmentów płyt oraz cmentarnych zdobień dostrzegłem również jakieś szczątki. Obawiałem się, że mogą być ludzkie, dlatego wspólnie z radnym Bigajem zawiadomiliśmy odpowiednie służby, w tym policję – tłumaczy Sowa.

Obawiałem się, że mogą być ludzkie, dlatego wspólnie z radnym Bigajem zawiadomiliśmy odpowiednie służby, w tym policję.

Ryszard Bigaj, w imieniu Stowarzyszenia Przyjaciół Gminy Zabór zwrócił się również z prośbą o interwencję do Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. – W naszej społeczności znajdują się członkowie Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Mniejszości Niemieckiej w Zielonej Górze. Jesteśmy zainteresowani tym, aby płyty nagrobne zostały w odpowiedni sposób zabezpieczone, poddane konserwacji i wyeksponowane z należytym szacunkiem – twierdzi radny Bigaj. – Chcielibyśmy wiedzieć, czy wobec wykonawcy inwestycji zostaną wyciągnięte jakieś konsekwencje za brak zgłoszenia odkrycia w trakcie prac oraz jakie będą dalsze losy znaleziska – dodaje.

Ślady dawnego poniemieckiego cmentarza pod Tarnawą
Ślady dawnego poniemieckiego cmentarza pod Tarnawą Adam Sowa

Główny wykonawca nie popełnił błędu

Urząd gminy w Zaborze, jak również Lubuski Wojewódzki Konserwator Zabytków twierdzą jednak, że główny wykonawca, firma Moto-Engil Central Europe, informowała odpowiednio wcześniej o znalezieniu płyt nagrobnych dawnego ewangelickiego poniemieckiego cmentarza.

Byliśmy w trakcie rozmów dotyczących wyznaczenia miejsca do ich przechowywania. Firma niczego przed nami nie zatajała.

- Byliśmy w trakcie rozmów dotyczących wyznaczenia miejsca do ich przechowywania. Firma niczego przed nami nie zatajała. Uważam, że członkowie Stowarzyszeni Przyjaciół Gminy Zabór próbują na siłę doszukiwać się pewnych rzeczy, bowiem od początku byli przeciwni budowie mostu w Milsku – przekonuje wójt Robert Sidoruk. I jednocześnie dodaje, że o żadnych ludzkich szczątkach w tym miejscu nie słyszał.

Co więc stanie się z nagrobkami? – W porozumieniu z firmą prowadzącą prace budowlane oraz urzędem gminy ustalono, że płyty docelowo trafią na historyczną część cmentarza w Zaborze – twierdzi wojewódzka konserwator Barbara Bielinis-Kopeć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska