Budowa mostu w Milsku. Ruszyły prace przy budowie obwodnicy Łazu. We wsi nadal wiszą banery protestacyjne mieszkańców

Jak potwierdza nam wójt Robert Sidoruk, w gminie pojawili się już pierwsi robotnicy, którzy przygotowują cały teren pod budowę obwodnicy Łazu. – Na razie są to tylko pojedyncze osoby, które wykonują wstępne prace. W paru miejscach prowadzona jest wycinka. Większej liczby pracowników będziemy mogli się spodziewać dopiero w kolejnych miesiącach – tłumaczy Sidoruk.

– Zdaję sobie sprawę, że część mieszkańców ma uwagi co do całej inwestycji, rozmawialiśmy na ten temat wielokrotnie. Osobiście jednak uważam, że budowa nowego mostu w Milsku jest dla nas bardzo ważna. Dzięki przeprawie nasza gmina będzie mogła się w dalszym ciągu rozwijać, dlatego cieszę się, że prace już ruszyły – tłumaczy wójt. Ale jednocześnie przyznaje, że zgłoszono też pierwsze uwagi, co do samej wycinki.

W tym kontekście warto przypomnieć, że od niemal dwóch lat w Łazie prowadzony jest protest części mieszkańców, którzy mają obiekcje związane z przebiegiem obwodnicy w ich miejscowości. Przekonują, że będzie ona biegła zbyt blisko zabudowań, narażając ich na duży ruch pojazdów, hałas oraz spaliny. - Rondo i nowa droga odetną mnie zupełnie od miejscowości – już wcześniej tłumaczyła nam Katarzyna Żabińska, której dom znajduje się na skraju Łazu. Również Agata Wilanowitz ma wiele wątpliwości. - Moja działka ma zostać przecięta na pół – martwi się kobieta.

W sprawę mocno zaangażował się radny Ryszard Bigaj. - Nie poddajemy się w naszej walce, nie zawieszamy protestu. Mamy świadomość, że próbuje się wmówić, że my jesteśmy przeciwni budowie mostu. Chciałbym podkreślić, że to nieprawda, protestujemy jedynie przeciwko niekorzystnemu przebiegowi obwodnicy. Całą drogę dojazdową do budowanej przeprawy wytyczono niemal przez środek gminy. To wielki błąd. Ta trasa powinna w dużej odległości omijać zarówno Łaz, Droszków, Zabór, czy też Tarnawę. Zgłosiliśmy szereg uwag do kilku ministerstw, m.in. infrastruktury, rozwoju czy środowiska. Mam nadzieję, że to pomoże – przekonuje Bigaj.

Po tym, jak zaczęły się pierwsze prace w okolicy Łazu i Zaboru mieszkańcy zaczęli się również skarżyć, że przy okazji „zniszczono” urokliwy wąwóz, którym biegnie droga gminna. Teraz wszędzie leżą tam gałęzie oraz korzenie... Radny Bigaj nie wyklucza, że jeśli nastroje społeczne się pogorszą, to protest może zostać zaostrzony. – Możliwe, że dojdzie do blokady drogi lub terenu budowy. Na pewno będę na ten temat rozmawiał z mieszkańcami – zapowiada.

Dużo emocji budzi także brak funduszy na jednoczesną budowę obwodnicy Droszkowa. Przypomnijmy, ta inwestycja była finansowo uzależniona od oszczędności poprzetargowych związanych z budową mostu w Milsku. Okazało się, że tych pieniędzy nie będzie, więc teraz należy czekać na kolejną perspektywę finansową UE.

Mieszkańcy twierdzą, że nie byli o tym należycie informowani. Martwią się, że do tego czasu Droszków zostanie zmiażdżony komunikacyjnie przez olbrzymi ruch prowadzący do mostu w Milsku. - To odbije się zarówno na naszym bezpieczeństwie jak i komforcie życia – argumentują.

Aby dopilnować realizacji całej inwestycji, na wniosek marszałek Elżbiety Polak, powołano zespół roboczy, który ma na bieżąco informować mieszkańców, jak wygląda sytuacja. Ze strony Zaboru znalazły się w nim trzy osoby - przedstawiciel urzędu gminy, radnych i Droszkowa. Pod koniec lutego grupa odbyła pierwsze spotkanie.

Zabór. Spotkanie w sprawie budowy mostu w Milsku i przebudowy drogi wojewódzkiej nr 282:

Pobierz bezpłatną aplikację Gazety Lubuskiej i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.