Budowa obwodnicy Gorzowa rozpala emocje. O co pytają mieszkańcy?

Północna obwodnica Gorzowa to jeden z bardziej gorących tematów tego tygodnia. To za sprawą tego, że we wtorkowy wieczór gorzowscy urzędnicy przedstawili mieszkańcom szczegóły koncepcji tej drogi. We wczorajszej GL opisywaliśmy planowany przebieg tej drogi. Dziś zajmujemy się obawami mieszkańców. Wyrażali je oni podczas spotkania z urzędnikami, na które do auli I LO przy ul. Puszkina przyszło aż 120 osób.

Największa obawa? Większy ruch samochodów. W przyszłym roku miasto chce rozpocząć pierwszy etap obwodnicy, czyli zbudować 600 metrów ul. Kamiennej - od ronda u zbiegu ul. Górczyńskiej i Wyszyńskiego do nowego ronda, która ma powstać na końcu ul. Kazimierza Wielkiego.

- Jak zmieni się ruch od tego nowego ronda do tego małego ronda u zbiegu z ul. Czarnieckiego? - pytał Maciej Ziółkowski, jeden z mieszkańców.
- W godzinach szczytu ruch na rondzie koło Netto jest na poziomie 400 pojazdów na godzinę - odpowiadał Waldemar Cytryna, współautor koncepcji programowo-przestrzennej dla całej obwodnicy.
- Chcecie puścić ruch ul. Kazimierza Wielkiego i nie robicie symulacji?!? - kwitował odpowiedź pan Maciej.
- Zbadamy natężenie ruchu - zapowiedział wiceprezydent Szymankiewicz.

- A pomyślał ktoś, co z ul. Błotną? Po zbudowaniu pierwszego etapu obwodnicy na niej też ruch będzie większy - zauważał kolejny z ponad setki mieszkańców.
- Ruch trzeba wyprowadzać z miasta, a nie puszczać przez osiedle. Czy brał ktoś kiedykolwiek pod uwagę, że tu mieszkają ludzie? - pytał z kolei Jan Kos, zbierając za to burzę oklasków od zebranych.
- Jak najbardziej myślimy o ludziach. Chcemy przecież połączyć ze sobą dwa osiedla - odpowiedział wiceprezydent Jacek Szymankiewicz.

- Należy pomyśleć o przedłużeniu linii tramwajowej - mówił też Tomasz Drost, kolejny z mieszkańców. Sugerował połączenie tramwajowe Piasków z Manhattanem przez nową drogę, a w wersji minimalnej - przedłużenie linii do końca ul. Kazimierza Wielkiego.
- Jesteśmy przed aktualizacją koncepcji tramwajowej. Jesteśmy otwarci na różne rozwiązania - odpowiadała wiceprezydent Iwona Olek.

Mieszkańcy Piasków zwracali też uwagę na bezpieczeństwo.
- Specyfika ul. Kazimierza Wielkiego jest taka, że dzieci chodzące do szkoły wychodzą na ulicę zza samochodów - zauważała Marta Bejnar-Bejnarowicz.
- Czy będzie zatem wprowadzony zakaz wjazdu dla ciężarówek - dopytywał kolejny z mieszkańców.
- Myślę, że zostanie to wprowadzone - składał nieśmiałą deklarację Paweł Najdora z biura miejskiego inżyniera ruchu.
- Ruch tranzytowy przejmie droga krajowa nr 22, natomiast ten odcinek to będzie połączenie osiedli - dodawał wiceprezydent Szymankiewicz. Tłumaczył też, że ruch pomiędzy Górczynem i Piaskami rozłoży się na ul. Kazimierza Wielkiego i Wiejską.
- Skoro ruch się nie zmieni, to po co robić tę drogę? - pytała Karolina Paszkowska.
- Jaka więc właściwie będzie korzyść z obwodnicy dla mieszkańca Piasków? - dopytywał kolejny z mieszkańców, pan Robert.
- Skrócenie drogi między osiedlami, wprowadzenie komunikacji miejskiej - odpowiadał J. Szymankiewicz.
- Ja to wszystko mam. Na razie to będzie droga donikąd - kwitował odpowiedź pan Robert.

Wiceprezydent Szymankiewicz zapowiedział przyjęcie postulatów mieszkańców. Do sprawy budowy obwodnicy będziemy więc wracać. I to już w przyszłym tygodniu. Po przestawieniu bowiem informacji, że szerokość pasa między jezdniami ul. Kamiennej ma mieć tylko cztery metry, pojawia się coraz więcej głosów, by poszerzyć go tak, aby w przyszłości mogły tędy pojechać tramwaje.

Czytaj również:
Gorzów. Przebudowy Kosynierów Gdyńskich nie będzie. Będzie remont. Jaka jest różnica?