Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa Trasy Aglomeracyjnej w Zielonej Górze. Będzie opóźnienie w zakończeniu inwestycji. Brakuje 4 mln zł [ZDJĘCIA, FILMY]

Leszek Kalinowski
Leszek Kalinowski
Budowa Trasy Aglomeracyjnej w Zielonej Górze przeciągnie się, bo ciągle robotnicy mają problemy podczas robót
Budowa Trasy Aglomeracyjnej w Zielonej Górze przeciągnie się, bo ciągle robotnicy mają problemy podczas robót Mariusz Kapała
Trasa Aglomeracyjna będzie nas więcej kosztować i zostanie później – niż planowano – oddana do użytku. A wszystko przez liczne niespodzianki, które spotkały wykonawcę.

Wiadomo już, że miasto dołoży wykonawcy, czyli firmie Budimex, 4 mln zł. Kwotę tę negocjowano, bo okazuje się, że by trasa była gotowa, trzeba zrobić wiele dodatkowych prac, zmienić technologię wykonania itd.
ZOBACZ FILM: JAKIE KOSZTY AGLOMERACYJNEJ ZAPOWIADALI URZĘDNICY W 2017 ROKU

Jak wyjaśnia dyrektor departamentu inwestycji i zarządzania drogami w zielonogórskim magistracie, Paweł Urbański, budowa Trasy Aglomeracyjnej oznaczała wejście w odcinki ulic, które nie były remontowane od dziesiątków lat.
- W czasach, kiedy wykonywano sieci, nie robiono map powykonawczych. Tylko zakładano że wszystko jest zgodne z dokumentacją projektową – mówi P. Urbański. - Co w wielu miejscach się nie potwierdza. I nie tylko w przypadku tej inwestycji. Zawsze na jakąś niespodziankę natrafiamy.

Najpierw pojawiły się bunkry

W przypadku Aglomeracyjnej tych niespodzianek było więcej. Zaczynając od odkrytych tu bunkrów. Potem okazało się, że przebiegi sieci w stosunku do map są zupełnie inne. Największym problemem były warunki gruntowo-wodne.
- One są tak zmienne na poszczególnych odcinkach, że trudno nam powiedzieć, co się przytrafi pięć metrów dalej – zauważa dyrektor departamentu. – Pamiętajmy, że na części tego terenu były kiedyś kopalnie węgla brunatnego. Mamy więc problem z obniżaniem zwierciadła wody gruntowej ze względu na występowanie torfu. Koniecznie trzeba zmienić technologię, a także średnicę sieci, bo włączamy wody opadowe z wyższych ulic, dziś spływa wszystko na ul. Wyspiańskiego, a będzie do kolektora na Dworcowej.
Wszystko to spowodowało, że miasto musiało podpisać aneks do umowy.
Wykonawca zobowiązał się, że inwestycję zakończy do 30 października.

Mieszkańcy okolic ul. Dworcowej denerwują się, że przez trwające remonty mają utrudniony dostęp do sklepów - na ulicy po obu stronach został zerwany chodnik.- Trwa remont ulicy Dworcowej - zgłosiła się do naszej redakcji, stała Czytelniczka, pani Krystyna. - W związku z tym chodniki od ronda im. Anny Borchers aż niemal do dworca PKS zostały zerwane. I to po obu stronach! Starsi mieszkańcy m.in. ul. Lipowej czy Akacjowej mają problem, by dostać się do okolicznego sklepu. Bo teraz tutaj tylko piach i doły. Mieszkańcy, którzy np. poruszają się o kulach, do sklepu nie dojdą. A nadkładanie drogi może być dla starszych zielonogórzan kłopotliwe. Dlaczego najpierw nie zrobiono jednej części, a potem drugiej?  O sprawę postanowiliśmy spytać w zielonogórskim magistracie.  - Mogę zasugerować wykonawcy, żeby na tych fragmentach, na których jest rozebrany chodnik, wyłożył jakieś płyty, które ułatwią komunikację osobom starszym - mówi Paweł Urbański, dyrektor departamentu i zarządzania drogami w zielonogórskim magistracie. - Mieszkańcy jednak muszą pamiętać, że poruszają się po placu budowy. W tym miejscu porusza się sprzęt i trzeba na to zwrócić odpowiednią uwagę. Czy zmiany na tej remontowanej  zostaną wprowadzone? Do sprawy wrócimy.Przypomnijmy, że na ulicy Dworcowej trwają prace związane z budową Trasy Aglomeracyjnej, centrum przesiadkowego ale i remontem wiaduktu nad ulicą Batorego. Jeszcze przez parę najbliższych miesięcy musimy się, niestety, w tym rejonie miasta uzbroić w cierpliwość.  ZOBACZ: NA CO NARZEKAJĄ MIESZKAŃCY PODCZAS REMONTU DWORCOWEJ

Remont ulicy Dworcowej w Zielonej Górze. Roboty trwają, a m...

Prezydent musi się przyłożyć

Radny Jacek Budziński (Pis) twierdzi, że teraz już wiadomo, dlaczego miasto stara się o pożyczkę 20 mln zł.
- Ja rozumiem, że wystąpiły pewne czynniki zewnętrzne przy budowie Trasy Aglomeracyjnej. To jednak prezydent chwalił się, że posiada zrównoważony, świetnie skalkulowany budżet. Czas pokazał, że nie miał racji – mówi radny Budziński. – Przy tego typu dużych inwestycjach należy zakładać, że mogą wystąpić pewne problemy. Szczególnie, że trasa biegnie przez tereny, gdzie w przeszłości były kopalnie. 4 mln zł to spora kwota, ale musimy dokończyć ten projekt. Doradzałbym jednak, aby przyszłości prezydent Kubicki lub jego następca, dokładniej przykładali się do wyliczeń przy realizacji dużych inwestycji.
Radny Budziński przypomniał w tym kontekście, że zarówno przy budowie ronda PCK oraz remoncie ul. Bohaterów Westerplatte również trzeba było dołożyć dodatkowe środki. Czy tak będzie także w przypadku ronda im. Andrzeja Huszczy? W tej kwestii będziemy musieli poczekać na rozstrzygniecie kolejnego przetargu.

ZOBACZ FILM: JAK WYBURZANO KAMIENICĘ PRZY BUDOWIE AGLOMERACYJNEJ?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska