- To skandal! Po to się połączyliśmy z gminą, by lasów pod budowę bloków czy domków nie wycinać - mówi Tomasz Kiełzuń. - Tymczasem ciągle słychać o kolejnych zakusach na miejską zieleń. Jak tak dalej pójdzie, trzeba będzie w nazwie miasta zastąpić przymiotnik "zielona" na "szara". Bo betonowa góra.
Wycinka lasu odmieniana jest ostatnio przez wszystkie przypadki. Ostatnio mieszkańców osiedli Malarzy, Cegielnia, Przyjaźni zaniepokoiło pismo, podpisane przez prezydenta Janusza Kubickiego, a skierowane do Lubuskiej Izby Rolniczej. Chodziło o wyrażenie opinii w sprawie 9,2-hektarowego terenu przewidzianego w planie zagospodarowania przestrzennego na cele nierolnicze i nieleśne. No i rozpętała się burza.
- Będą ciąć. Stawiać kolejne bloki - grzmi pani Stanisława. - Wstyd, że tak się dzieje. Zostawmy lasy w spokoju!
Co na to prezydent Janusz Kubicki? Wtóruje zielonogórzance: - Zostawmy lasy w spokoju!
Pyta, gdzie we wspomnianym piśmie jest napisane, że drzewa pójdą pod topór? Jego zdaniem świadczy ono o zupełnie czymś odwrotnym. O czym?
Czytaj w sobotnio-niedzielnym wydaniu ,,Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?