Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bukiewicz padła ofiarą napadu

Michał Iwanowski
Bożenna Bukiewicz ma ostatnio sporo kłopotów ze swoim przywództwem w lubuskiej Platformie Obywatelskiej. Teraz doszedł jej kolejny, tym razem osobisty kłopot.
Bożenna Bukiewicz ma ostatnio sporo kłopotów ze swoim przywództwem w lubuskiej Platformie Obywatelskiej. Teraz doszedł jej kolejny, tym razem osobisty kłopot. fot. Bartłomiej Kudowicz
Pechowo zakończył się dla Bożenny Bukiewicz jej pobyt w Strasburgu. W centrum miasta zakapturzeni bandyci wyrwali jej torebkę. - Przeżyłam szok - mówi posłanka.

Bukiewicz jest jedyną parlamentarzystką z Lubuskiego, która wchodzi w skład polskiej delegacji parlamentarnej do zgromadzenia Rady Europy. Z tej racji w miniony weekend wyjechała na zgromadzenie do Strasburga. Tam w poniedziałek padła ofiarą napadu.

Wszystko działo się wczesnym popołudniem w centrum miasta, kiedy wraz z kilkoma innymi parlamentarzystami wracała pieszo z katedry do hotelu.

- Nagle do naszej grupy podjechali na rowerach jacyś młodzi ludzie w kapturach - relacjonuje Bukiewicz. - Nie zdążyłam się obejrzeć, a jeden z nich z impetem wyrwał mi torebkę. Omal się nie przewróciłam.

Zanim zaszokowani parlamentarzyści zdążyli zareagować, sprawcy uciekli. Posłanka straciła wszystkie dokumenty, telefon komórkowy, klucze od mieszkań w Zielonej Górze i Warszawie i - przede wszystkim - karty bankowe.

Musiała załatwiać nowy paszport konsularny, szybko zablokować konta, a po powrocie do kraju w piątek - wymieniać zamki w drzwiach. Straty wycenia na blisko 1 tys. zł. Samo wyrobienie nowego paszportu kosztowało 420 zł.

- Byłam w szoku, nie spodziewałam się czegoś takiego w środku Europy, ale kiedy zgłaszaliśmy to na policji, to usłyszeliśmy, że takie napady zdarzają się tam bardzo często - podsumowuje liderka lubuskiej PO.
Posłanka ma ostatnio same problemy. Nie udało jej się przeforsować w lubuskim sejmiku decyzji o zerwaniu koalicji PO z PiS i to ona jest obciążana odpowiedzialnością za obecny kryzys we władzach województwa.

- Ja żadnych decyzji nie podejmuję jednoosobowo, o zerwaniu koalicji zdecydowała rada regionu w demokratycznym głosowaniu - mówi Bukiewicz. - Ale mam świadomość, że odium odpowiedzialności za porażkę spada na mnie. Nie uchylam się od tego. Choć obecna sytuacja nie świadczy zbyt dobrze o całej lubuskiej PO.

W piątek, zaraz po przyjeździe ze Strasburga, Bukiewicz spotkała się z szefem lubuskich ludowców Józefem Zychem. Ustalili, że podejmą rozmowy zarówno z PiS jaki i lewicą w sprawie ewentualnego rozszerzenia koalicji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska