Każdy, kto był na gorzowskim bulwarze, zwłaszcza tym nowszym przy dawnej siedzibie LOK, wie, że alkohol tam wrócił. I nie chodzi oczywiście o lokale, ale o cały bulwar. Spotkać tam można spore grupki osób – wbrew obiegowym opiniom nie tylko młodych - popijających alkohol pod chmurką. Siedzą na murkach, stopniach do rzeki, stoją na tarasie i pod nim. – No właśnie, czy to teraz legalne? No i gdzie ci wszyscy ludzie mają, za przeproszeniem sikać, skoro z bulwaru zniknęły toi-toie? – dopytuje nasz Czytelnik z Gorzowa.
Czy w dobie pandemii koronawirusa można pić alkohol na bulwarze w Gorzowie?
Jego pytania zadaliśmy w Urzędzie Miasta. Po pierwsze: tak, picie alkoholu na bulwarze – a dokładniej na oby gorzowskich bulwarach: starym i nowym – jest już dozwolone.
– Z chwilą zniesienia przez rząd obostrzeń dotyczących korzystania z miejsc rekreacji, siłowni pod chmurką itp. przestały one obowiązywać także na naszych bulwarach – mówi GL Wiesław Ciepiela, rzecznik Urzędu Miasta.
Kto, kiedy i jaki alkohol może pić na bulwarze w Gorzowie?
Nie oznacza to jednak, że może pić każdy i w każdym zakątku naszych bulwarów, o każdej porze dnia i nocy i każdy rodzaj alkohol. Obowiązują ograniczenia – dokładnie takie jak przed epidemią koronawirusa. Część z nich wynika z przepisów ogólnych, krajowych. Inne z przepisów lokalnych – gorzowskich, wprowadzonych przez Rade Miasta lub/i prezydenta Gorzowa Jacka Wójcickiego.
Po pierwsze więc: alkohol mogą pić osoby pełnoletnie. Niepełnoletnimi w każdej chwili może „zainteresować się” policjant czy strażnik miejski – i przede wszystkim wylegitymować i powiadomić rodziców.
Absolutnie zakazane jest picie alkoholu w „strefie związanej z placem zabaw dla dzieci”
Po drugie: wprawdzie na gorzowskich bulwarach pić alkohol pod chmurką można, ale nie w każdym zakątku. Absolutnie zakazane jest picie alkoholu w – tak to określili gorzowscy radni w uchwale – „strefie związanej z placem zabaw dla dzieci”.
Po trzecie: nie można pic alkoholu na gorzowskich bulwarach „jak dzień długi i szeroki”. To jest dozwolone tylko i wyłącznie od 19.00 do 4.00. To ograniczenie także wprowadzili radni, argumentując, że „w ciągu dnia” na bulwarach jest mnóstwo rodzin z dziećmi.
Po czwarte: nie można na bulwarach pić „twardych” alkoholi. Uchwała gorzowskich radnych zezwala na spożywanie alkoholu o zawartości „tylko” do 8 proc. W praktyce: przede wszystkim piwa.
- Są też sprawy, których nie sposób zapisać w przepisach, ale warto ich przestrzegać dla dobra, ujmijmy to tak, ogółu – komentuje Wiesław Ciepiela z Urzędu Miasta. I zwraca uwagę na to, żeby alkohol spożywać z kulturą, nie hałasować przy tym nadmiernie, szanować obecność wszystkich osób korzystających z bulwaru i mieszkańców jego okolicy.
– Tak po prostu powinien zachowywać się każdy w miejscu publicznym. Jeśli jednak dla kogoś to nie jest wystarczający argument, niech weźmie pod uwagę i to, że łamanie tych zasad może doprowadzić do wprowadzenie dalej idących ograniczeń. To działa bardzo prosto: jeśli na bulwarze będą burdy, będzie zakłócany porządek itp., to pojawią się skargi, na które Urząd Miasta, radni czy prezydent będą musieli jakoś zareagować. Korzystajmy więc z obecnych przepisów i uszanujmy dobre obyczaje – mówi Wiesław Ciepiela.
Alkohol na bulwarze: pijesz, a co… potem, czyli gdzie są toalety?
- Gdzie się, za przeproszeniem załatwić, bo toalet jakoś na bulwarze teraz nie widzę? – zapytał nas pan Krzysztof z Gorzowa. Byliśmy, sprawdziliśmy: faktycznie, przenośne toalety z bulwaru zniknęły.
To nie lada problem. Przypomnijmy, że po wprowadzeniu zezwolenia na picie alkoholu na gorzowskich bulwarach przed dwoma laty osoby, które korzystały z tego przywileju tłumnie „nawiedzały” np. barkę Królowa Jadwiga. Nie, nie po to, żeby tam posiedzieć, coś przekąsić czy się napić, ale żeby skorzystać z toalety. – Traktują nasze toalety jak publiczne – mówił nam wtedy Jakub Andrzejewski, współwłaściciel barki. Gdy zdecydował się wprowadzić zasadę: toaleta tylko dla klientów, słyszał wyzwiska, chamskie odzywki. Bywały i pyskówki z wstawionymi ludźmi, którzy chcieli się „tylko wysikać” w jego lokalu. Na barce wprowadzono więc zasadę, że dla tych, którzy nie są klientami, skorzystanie z toalety kosztuje 10 zł.
Zajmiemy się tym natychmiast. Toalety wrócą na bulwar lada dzień – zapewnia Wiesław Ciepiela, rzecznik Urzę
du Miasta
Miasto ustawiło wtedy w dyskretnym miejscu bulwaru toi-toie. Teraz jednak ich nie ma. – Potwierdzam, zostały w czasie, gdy wprowadzono restrykcje związane z pandemią. Nie zostały ustawione z powrotem, gdy obostrzenia zostały poluzowane i można już korzystać z bulwaru. To niedopatrzenie, zajmiemy się tym natychmiast. Toalety wrócą na bulwar lada dzień – zapewnił GL w czwartek 18 czerwca Wiesław Ciepiela, rzecznik Urzędu Miasta.
Oto kilka wskazówek jak można ograniczyć picie alkoholu
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?