Bulwar w Żaganiu niszczony i zalewany

Przez lata bulwar nad rzeką funkcjonował, jako ciąg spacerowy z ławeczkami. Nikt nie inwestował w to miejsce, ponieważ Bóbr co kilka lat wylewał sięgając chodnika. Na brzegu rzeki rosły piękne wierzby płaczące, które zostały wycięte. Rzeka została oddzielona od placu barierkami, bo dzieci mogłyby powpadać do wody. Nieszczęsny i kosztowny bulwar został zalany po raz pierwszy w sierpniu, po raz drugi miesiąc później. Woda co prawda nie sięgnęła aż do placu zabaw, ale niewiele brakowało.

- Dla mnie ten cały bulwar w Żaganiu to głupota - pisze na forum "GL" Czytelniczka. - Co roku miasto będzie się zastanawiało, czy Bóbr się podniesie na tyle, by pieniądze popłynęły?! Zamiast wywalać fundusze unijne w błoto, mogli się zabrać za odnawianie placów zabaw na osiedlach i w parku. Nowy żłobek i przedszkole też by się przydało.

Nie tylko powódź podniszczyła bulwar. Urządzenia są połamane i pomazane przez młodzież. - Jestem zbulwersowany niszczeniem nowego bulwaru - denerwuje się Ryszard Muzylak, ratownik WOPR. - Ławki są pomazane farbą. Metalowe poręcze powyginane, zaś drewniane elementy ktoś powyrywał i spalił w betonowym grillu. Rano, widać tu pełno śmieci i butelek po alkoholu. To zgroza, że tak się zachowuje młodzież.

Będzie nowa kamera

Mariusz Modzelewski, komendant straży miejskiej zaznacza, że strażnicy pracują od 7.00 do 21.00. W tym czasie kilkanaście razy kontrolują bulwar. - W ciągu miesiąca na latarni na moście będzie zamontowana nowoczesna kamera - obiecuje Mariusz Smolarczyk z urzędu miasta. - Będzie miała czujnik ruchu, dzięki któremu będzie śledzić osoby przebywające nad rzeką, aż do tamy - dodaje.
M. Smolarczyk zaznacza z goryczą, że dewastowane są wszystkie place zabaw w mieście, a ich naprawa sporo kosztuje. - Prosimy dorosłych, aby dzwonili do straży miejskiej i informowali o chuligańskich wybrykach.