Firma, która wygrała przetarg na budowę 139 przydomowych oczyszczalni ścieków miała już 10 marca podpisać umowę z gminą. - Tak się nie stało, a właściciel zakładu ciągle znajdował nowe powody odroczenia tego terminu. Dlatego dziś musiałem unieważnić przetarg. Wadium w wysokości 7 tys. zł mu przepadło, ale ja się z tego nie cieszę - mówi burmistrz Bytomia Odrzańskiego Jacek Sauter. - Już dziś bowiem wiem, że nie uda nam się dotrzymać wyznaczonego terminu realizacji inwestycji.
Burmistrz musi teraz wystąpić do urzędu marszałkowskiego z prośbą o odroczenie daty ukończenia budowy i wyznaczenie nowego na koniec grudnia br. Jeżeli otrzyma taką zgodę będzie musiał powtórzyć procedurę wyboru wykonawcy.
- I tego się trochę boję. W pierwszym przetargu wzięły udział tylko dwie firmy. Wygrała ta z Poznania, która zaproponowała cenę ok. 1,35 mln zł. To o około 600 tys. mniej niż oferta konkurenta. Zastanawiam się, czy wygrany celowo nie unika podpisania umowy, aby wystartować w drugim przetargu z ceną już wyższą np. o 500 tys. zł - mówi J. Sauter. - To i tak mniej niż oferta konkurencji. Jeśli ponownie wygra, ludzie mogą mówić, że winny jest burmistrz. A ja nie mam nawet podstaw do tego, aby wyeliminować poznańską firmę z przetargu. Nie mogę też nikogo dziś zmusić do podpisania umowy.
Oczyszczalnie miały powstać do końca lipca br. Inwestycja dotowana z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich ma zapewnić mieszkańcom Wierzbnicy, Królikowic, Małaszowic, Bonowa, Bodzowa, Drogomila, Sobolic i Popowa rozwiązanie problemu ścieków. Dzięki temu niemal cała gmina zostanie skanalizowana. Do zrobienia zostanie tylko jeszcze Nowe Miasto i kilkanaście gospodarstw na wsiach.
Gmina już wcześniej złożyła wniosek o dotację na wykonanie kanalizacji Nowego Miasta, ale decyzja była negatywna. Przyczyną były prawdopodobnie koszty, bowiem skanalizowanie rejonu ze 150 mieszkańcami miał kosztować aż 2,6 mln zł.
Burmistrz jednak nie składa broni i chce ponownie napisać podobny wniosek. W programie PROW zostały jeszcze bowiem pieniądze. Nabór wniosków ma być w drugim kwartale br. Złoży go jednak nie gmina a Zakład Gospodarki Komunalnej wtedy będzie można wliczyć w koszty kwalifikowane inwestycji 22 procentowy podatek VAT. A to oszczędność około 300 tys. zł.
Warto dodać, że w Bytomiu Odrzańskim mieszkańcy nie będą płacili za planowane przydomowe oczyszczalnie. To nie jest rozwiązanie standardowe, gdyż w innych gminach właściciele domów są zobowiązani do partycypacji w kosztach budowy. A jedna oczyszczalnia to wydatek od 10 do nawet 14 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?