Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Gubina: - Spłacamy długi, by inwestować

(msz)
Bartłomiej Bartczak uważa, że czasami lepiej wstrzymać się z częstymi inwestycjami
Bartłomiej Bartczak uważa, że czasami lepiej wstrzymać się z częstymi inwestycjami Mariusz Kapała
"Zadłużenia gmin - temat dziś nurtujący wszystkich. Jak to jest, że burmistrzowie nie robią dużych inwestycji, zganiając winę na poprzedników, że tamci zadłużyli gminę i nie ma pieniędzy?" - z taką refleksją napisał list do redakcji mieszkaniec Gubina, dodając, że nie tylko o Gubin mu chodzi.

Burmistrz Gubina Bartłomiej Bartczak wyjaśnia: - Mój poprzednik (mowa o Lechu Kiertyczaku - dop. red.) na szczęście tak bardzo miasta nie zadłużył. Fakt, że u nas inwestycji jest raz więcej, raz mniej wynika z pewnej filozofii działania. W 2007 roku na inwestycje poszło 1,05 mln zł, w 2008 - 4,38 mln, w 2009 - 22 mln zł, od 2010 znowu zaczęło spadać, było blisko 20 mln zł, później około 10 mln - kontynuuje burmistrz. - Pula dofinansowania unijnego się kończy. Chcemy spłacić jak najwięcej kredytów, zaciąganych w latach poprzednich, właśnie na inwestycje, chcemy spaść z zadłużeniem do 17 mln zł, by pozyskać jak najwięcej pieniędzy unijnych w kolejnym rozdaniu. Bo grzechem byłoby nie wziąć, gdy ktoś daje.

B. Bartczak zauważa też, że czasami lepiej wstrzymać się z częstymi inwestycjami, aby się nie rozdrabniać. Że warto poczekać, by po 2-3 latach zrobić coś porządnego dla miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska