Zwycięzcą został 63-letni Tadeusz Dubicki, który od minionego roku przebywa na emeryturze. W niedzielę głosowały na niego 4.493 osoby (64,92 proc.), natomiast Zbigniewa Smelisa poparło 2.428 wyborców (35,08 proc.).
Przed drugą turą burmistrz zapowiadał, że zrezygnuje ze świadczeń emerytalnych po ewentualnym wygraniu wyborów. - Zabieram się ostro do pracy - mówił zaraz po ogłoszeniu nieoficjalnych wyników wyborów.
Dla nowego-starego burmistrza najważniejszy ma być "dalszy rozwój gospodarczy i społeczny gminy". Nie chce zdradzić, kogo zamierza powołać na zastępców. Mówi, że prowadzi jeszcze rozmowy z kandydatami.
- Są to osoby młode i kompetentne - zapewnia.
Dubicki wygrał w 16 z 18 obwodów. Smejlis pokonał go jedynie w Kaławie i w Kęszycy Leśnej.
Frekwencja była bardzo niska, wyniosła tylko 34,84 proc. uprawnionych do głosowania. Uprawnionych do tego było 20.133 mieszkańców. Wydano 7.034 kart, oddano 7.015 głosów, z czego 6.921 było ważnych.
Największym wygranym tych wyborów jest właśnie Dubicki. Wróci do ratusza w glorii zwycięzcy równo dwa lata i dwa tygodnie po tym, jak został stamtąd wyprowadzony w kajdankach. Nadal ciąży na nim 13 prokuratorskich zarzutów związanych z jego pracą w urzędzie i dotyczących m.in. działania na szkodę gminy.
- Mieszkańcy nie dali jednak wiary tym oskarżeniom, czego dowodem jest wynik wyborów - komentuje jeden z Czytelników.
Dubicki zapewnia o swojej niewinności i twierdzi, że toczące się przeciw niemu śledztwo nie będzie miało wpływu na funkcjonowanie gminy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?