Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Międzyrzecza wyprowadzony w kajdankach

Dariusz Brożek 095 742 16 83 [email protected]
Burmistrza wyprowadzono z ratusza o 20.00. Po dziesięciu godzinach przesłuchania.
Burmistrza wyprowadzono z ratusza o 20.00. Po dziesięciu godzinach przesłuchania. fot. Dariusz Brożek
We wtorek po 10.00 funkcjonariusze z Gorzowa zatrzymali wiceburmistrza Krzysztofa Sz. i prominentnego urzędnika. O 20.00 z Urzędu Miejskiego wyprowadzono burmistrza. W kajdankach.

O zatrzymaniu wiceburmistrza odpowiedzialnego za inwestycje i kierownika wydziału nieruchomości jako pierwsi poinformowaliśmy na naszym portalu internetowym.

- Wyprowadzono ich skutych kajdankami. Wiceburmistrz zasłaniał je teczką - opowiadał nam jeden ze świadków.

W południe ustaliliśmy, że zatrzymano także burmistrza Tadeusza D. Tymczasem samorządowiec był w swoim gabinecie w ratuszu. Porozmawiać z nim jednak nie mogliśmy, bo... był przesłuchiwany przez śledczych, którzy zabezpieczyli kilka urzędowych komputerów i stosy papierów.

Przez 10 godzin urzędnicy przynosili tam faktury i teczki z dokumentami. O 20.00 wyprowadzono burmistrza. Miał na rękach kajdanki. Policjanci zawieźli go do domu, gdzie prawdopodobnie odbyło się przeszukanie. Policyjny samochód na gorzowskich numerach zaparkował jednak na sąsiedniej ulicy.

Szczegóły w czwartek

Przesłuchanie burmistrza trwało 10 godzin.

O 16.00 w sali konferencyjnej ratusza odbyło się posiedzenie jednej z komisji rady miejskiej. Wszyscy radni wiedzieli już o zatrzymaniach z naszego artykułu w internecie. Nie chcieli jednak ich komentować. Wody w usta nabrała także prokuratura.

Jak poinformował nas rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Gorzowie Wlkp. Dariusz Domarecki, bliższe informacje na temat powodów zatrzymania samorządowców podane zostaną w czwartek.

Podczas wyprowadzania burmistrza z ratusza poprosiliśmy go o komentarz. - Sprawa jest do wyjaśnienia - powiedział dziennikarzowi ,,GL''.

Będzie zarząd komisaryczny?

W mieście wrze. Na naszym forum internetowym aż zagotowało się od komentarzy. I pytań; dlaczego zatrzymano najważniejsze osoby w mieście? Czytelnicy wiążą to z opisywaną przez nas od ponad miesiąca aferą w miejskiej spółce wodno-kanalizacyjnej. Przypominamy, że pod koniec października gorzowski sąd aresztował jej prezesa Janusza S., kierowniczkę oczyszczalni Sylwię D. i przedsiębiorcę spod Trzciela Jerzego Ś.

Zdaniem naszych informatorów, prawdopodobnie chodzi jednak o przetargi i sprzedaż komunalnych nieruchomości. Zwracają uwagę na fakt, że od blisko dwóch tygodni w ratuszu trwa kontrola NIK, o czym jako pierwsi poinformowaliśmy w ,,GL''.

Inspektorzy sprawdzają gospodarowaniem gminnym majątkiem w latach 2003-2007. Może chodzić np. o działkę w Międzyrzeckim Parku Przemysłowym, którą kilka lat temu gmina sprzedała Kostrzyńsko Słubickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Wzięła za nią 246 tys. zł, a na drugi dzień KSSSE sprzedała ją hinduskiej firmie... za ponad 2,1 mln zł!

W czwartek gorzowski sąd zdecyduje o dalszym losie zatrzymanych. Co będzie, jeśli burmistrz i jego zastępca zostaną tymczasowo aresztowani? Jak poinformował nas jeden z urzędników, wtedy wprowadzony zostanie zarząd komisaryczny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska