Jak się dowiedzieliśmy, planowana reorganizacja ma na celu usprawnić pracę OPS. Nowa instytucja będzie mogła łatwiej zweryfikować wiele spraw, którymi dotknięci są najbardziej skrzywdzeni przez los mieszkańcy gminy.
- Chodzi o połączenie w jedną instytucję Referatu Świadczeń Rodzinnych, który działa obecnie w urzędzie, z Ośrodkiem Pomocy Społecznej - informuje Hanna Petejko, p.o. kierownika OPS. - Połączenie zdecydowanie ułatwi naszą pracę - dodaje. Burmistrz Nowego Miasteczka, Wiesław Szkondziak, potwierdza: zmiany będą "tylko na lepsze". - Jeszcze w tym kwartale powinniśmy połączyć te dwie jednostki - opowiada.
Jak dodaje, przeprowadzony zostanie także konkurs na stanowisko szefa nowej instytucji. Przypomnijmy: sprawa tego, kto obecnie kieruje OPS w gminie wzbudziła ostatnio sporo niejasności wśród radnych. Rajcy zastanawiali się, czy osoba, która zarządza obecnie ośrodkiem, ma odpowiednie kompetencje oraz jaką faktycznie pełni obecnie funkcję. Joanna Zawiślak-Mendaluk podkreślała podczas ostatniej sesji, że osoba, która przychodzi z ramienia OPS na komisje, przedstawia się jako kierownik, podczas gdy nie rozstrzygnięto wcześniej konkursu na to stanowisko. - Jak to więc jest? Ta pani jest kierownikiem, czy nim nie jest? - dopytywała radna.
W. Szkondziak nie ukrywa swojej wściekłości, związanej z całą sprawą.
- Kontrola moich ludzi, nie jest w gestii radnych, ale w gestii wojewody! Mamy nad sobą służby wyższego szczebla, a według nich wszystko jest w porządku. Po co więc to jątrzenie? - denerwuje się burmistrz. - Skoro jednak pytają o to, kto rządzi obecnie Ośrodkiem Pomocy Społecznej, to im odpowiadam: kompetentna osoba, która pełni obowiązki kierownika. Wcześniej przeprowadzaliśmy konkursy na to stanowisko, jednak nie udało nam się znaleźć i wyłonić odpowiedniego kandydata - tłumaczy.
Nie wchodzić w kompetencje
Hanna Petejko, bo o niej mowa, także nie ukrywa swojego żalu, związanego z całą sprawą. - Przykro mi, ponieważ wypowiedź pani radnej daleko mija się z prawdą. Nigdy, na żadnej komisji nie przedstawiałam się jako kierownik mianowany przez burmistrza. A powierzenie mi obowiązków kierownika OPS w Nowym Miasteczku było zgodne z zaleceniami Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego - mówi H. Petejko. - Merytoryczną ocenę mojej pracy pozostawiam w całości tylko burmistrzowi. Atak radnych nie odbija się zresztą dobrze na naszej pracy - zaznacza szefowa OPS w Nowym Miasteczku.
- Znam swoje obowiązki, które polegają na pomocy najbiedniejszym osobom z naszej gminy. Skoro my, jako ośrodek nie pomożemy tym ludziom, to kto to zrobi? Rada nie ma takich kompetencji. Dlatego mam prośbę, abyśmy nie wchodzi sobie nawzajem we własne kompetencje. To ułatwi nam wszystkim prace - podkreśla H. Petejko.
Sam burmistrz zaznacza z kolei, że czas pracy z kadrą w Ośrodku Pomocy Społecznej, to "bardzo dobry okres" dla gminy. - Panie, które w nim pracują, wyłuskują wszystkie najpilniejsze problemy mieszkańców, widać, że czują swój zawód w sercu - zaznacza Wiesław Szkondziak. - Żałosne jest jednak to, że muszę tracić czas i zajmować się odpowiedziami na jałowe pytania od radnych. - Powinni zajmować się prawdziwymi problemami ja np. popsuta lampa, czy dziurawa droga - uważa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
