W nocy z soboty na niedzielę (18-19 lipca 2020) burmistrz Szprotawy dotarł do domu i jest już z rodziną. W tymczasowym areszcie spędził aż 9 miesięcy. Sąd Rejonowy w Żaganiu, który kilkakrotnie przedłużał mu areszt nie mógł zapoznać się z kluczowym dowodem w sprawie, czyli nagranym zeznaniem agenta CBA, ponieważ nie ma wymaganych środków technicznych w kancelarii tajnej.
Kto na fotelu burmistrza?
Mirosław G. dostał tymczasowy zakaz pełnienia stanowiska. Przypomnijmy, że decyzją premiera Morawiecckiego obowiązki pełni Ewa Gancarz, reprezentująca Prawo i Sprawiedliwość. Dostała ona pełnomocnictwo na czas przebywania Mirosława G. w areszcie. Dzisiaj (w poniedziałek 20 lipca 2020) zapadnie decyzja, czy będzie ona mogła pełnić obowiązki w dalszym ciągu. Z samego rana E. Gancarz nie miała czasu na rozmowę z nami, ale obiecała wyjaśnić sprawę później, o czym poinformujemy Czytelników.
Koniec aresztu tymczasowego
W piątek 17 lipca 2020 przed Sądem Rejonowym w Żaganiu odbyła się rozprawa aresztowa dotycząca burmistrza Szprotawy Mirosława G. Oskarżony wyszedł na wolność po o 9 miesiącach spędzonych w areszcie po wpłacie 100 tys. zł poręczenia majątkowego. Sąd podjął też decyzję o zawieszeniu go w pełnieniu obowiązków służbowych.
Prawdopodobnie w poniedziałek (20 lipca 2020) złożymy zażalenie w sprawie zawieszenia
Odwoła się od zawieszenia w pełnieniu obowiązków
- Prawdopodobnie w poniedziałek (20 lipca 2020) złożymy zażalenie w sprawie zawieszenia - zapowiada mecenas Marcin Siemiątkowski, obrońca oskarżonego. Jednocześnie Sąd Rejowy w Żaganiu zwróci się do Sądu Apelacyjnego w Poznaniu o przekazanie sprawy wyższej instancji, z uwagi na brak możliwości technicznych, aby zapoznać się z tajnymi podsłuchami. Kancelaria tajna w Żaganiu nie jest do tego przystosowana, a kluczowe w sprawie są zeznania agenta CBA, który przeprowadził prowokację.
Burmistrzowi grozi do 12 lat więzienia
Przypomnijmy, że Prokuratura Regionalna w Poznaniu postawiła Mirosławowi G. zarzut popełnienie przestępstwa z art. 228 § 4 i 5 k.k., czyli łapownictwa pełniącego funkcję publiczną. Paragrafy odnoszą się do przyjmowania i żądania łapówek, co jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 2 do 12 lat. Ksiądz polsko-katolicki Ryszard Sz. (który również trafił z burmistrzem do aresztu) oraz były urzędnik z Zielonej Góry Zdzisław Sz. mają zarzut popełnienia przestępstwa z art. 230 § 1 k.k., czyli płatnej protekcji, zagrożonej karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. 23 października 2019, ok. godz. 10.20 agenci CBA weszli do gabinetu burmistrza i przerwali mu spotkanie z pracownikami. Został wyprowadzony z ratusza w kajdankach. Wraz z nim aresztowano szprotawskiego duchownego i geodetę z Zielonej Góry.
Przyjaciele wspierają burmistrza
- To niezrozumiała decyzja - wskazuje Jerzy Chmara, radny miejski i były policjant. - Zarówno co do wysokości kaucji, a przede wszystkim zakazu pełnienia funkcji. W jaki sposób burmistrz miałby wywierać presję na świadkach, w sytuacji gdy zebrany jest cały materiał dowodowy? Najważniejsze jednak, że wrócił do domu i do rodziny.
Radny i przedsiębiorca
Przed objęciem stanowiska burmistrza Szprotawy Mirosław G. był radnym powiatu żagańskiego i przewodniczącym rady, a także działaczem zarządu wojewódzkiego PSL. Nie wiadomo, kiedy i gdzie rozpocznie się jego proces, ponieważ prawdopodobnie również Sąd Okręgowy w Zielonej Górze nie ma możliwości technicznych, aby zapoznać się z podsłuchami.
Marek Jakubiak o wywiadzie posłanki Urszuli Zielińskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?