Burmistrz Żar to ma gest, podzieliła się swoją wypłatą

Centrum Wsparcia Organizacji Pozarządowych otwarto oficjalnie we wtorek, 3 listopada.. Mieści się w Miejskiej Bibliotece Publicznej. Przedstawiciele fundacji, stowarzyszeń będą mieć dostęp do komputera, drukarki. Dodatkowo raz w miesiącu będą mogli korzystać z porad prawnych. Porozumienie w sprawie otwarcia Centrum podpisali burmistrzowie i wójtowie wszystkich gmin z powiatu żarskiego. W każdej z nich będą działać punkty pomocy dla organizacji.

Powstała też strona internetowa. - Chcielibyśmy, żeby znalazły się na niej informacje o konkursach , nawet jeśli nie zainteresują one kogoś, to może inni z nich skorzystają - podkreśla Agnieszka Makosz, koordynatorka w Centrum.

Niespodziankę dla gości przygotowała burmistrz Danuta Madej, która przyznała, że kiedyś sama prowadziła fundację i wiecznie miała problemy z tym, żeby zdobyć pieniądze, np. na wkład własny. - Dlatego na początku mojej kadencji obiecałam sobie, że zrobię coś żeby pomóc sektorowi trzeciemu, żeby wszyscy mieli większe szanse na pozyskanie środków. Dlatego na początku założyłam konto, na które przelewałam dziesięć procent swojej pensji netto. Uzbierało się już osiem tysięcy złotych. Zamierzam je przeznaczyć właśnie dla was. Każda organizacja będzie mogła się starać o maksymalnie 600 złotych, to już jest kwota za którą można coś kupić. Chciałabym dać wszystkim, ale to niemożliwe.

Burmistrz zamierza ogłosić konkurs, a szczegóły będą znane w połowie listopada. Do konkursu mogą przystąpić organizacje z siedzibą na terenie powiatu żarskiego lub grupy niezrzeszone - minimum trzy osoby. Szczegóły wkrótce pojawią się na stronie urzędu.

Czy Centrum jest faktycznie potrzebne? W sali konferencyjnej ratusza spotkało się kilkadziesiąt osób, większość to przedstawiciele niewielkich stowarzyszeń, fundacji, związków. Danuta Węgrzyn jest członkiem zarządu PTTK w Żarach i prezeską Rodzinnych Ogrodów Działkowych „Związkowiec” przy ul. Tatrzańskiej.

- W naszym przypadku nie do końca jest to przydatne, chyba, że jako związek będziemy korzystać z biura w Centrum. Na pewno jednak stowarzyszenia, które dopiero startują chętni skorzystają, zwłaszcza z pomocy prawnej.

Marlena Bonikowska ze stowarzyszenia przyjaciół Marszowa przyznaje: - Mieliśmy kiedyś debatę na temat tego, czy Centrum jest potrzebne. Zdania były podzielone, dyskusja bardzo żywa. Dobrze, że burmistrz wzięła sprawy w swoje ręce i zadbała o jego powstanie. Na pewno organizacje raczkujące, które dopiero zaczynają działać chętnie będą korzystać z takiej pomocy, która jest bardzo potrzebna - podkreśla prezes stowarzyszenia.