Balonikowanie
Balonikowanie
To potoczna nazwa angioplastyki tętnic wieńcowych. Zabieg polega na poszerzeniu zwężonych lub udrożnianiu zamkniętych tętnic serca za pomocą specjalnych baloników. Stosowany jest w leczeniu choroby niedokrwiennej serca, a w przypadku zawałów jest to zabieg ratujący życie. W naszym województwie angioplatykę na sercu wykonują trzy ośrodki: Euromedic w Zielonej Górze (ponad 800 zabiegów rocznie) oraz szpitale w Nowej Soli (ok.1600 ) i Gorzowie (ok. 800).
Burzę wśród lekarzy wywołała czwartkowa decyzja prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia Jacka Paszkiewicza, który z listy świadczeń nielimitowanych wyłączył balonikowanie - najskuteczniejszą metody leczenia chorób układu krążenia.
- Za taką wypowiedź pan prezes powinien stracić swoje stanowisko, bo to niedopuszczalne, żeby limitować zawały serca - denerwuje się Jan Węgłowski, szef pracowni hemodynamiki Centrum Medycznego Euromedic w Zielonej Górze. - Jeśli fundusz nie będzie nam płacić za nadwykonania, to pójdziemy do sądu.
- Pan prezes chyba się pomylił - dodaje Jarosław Hiczkiewicz, ordynator w nowosolskim szpitalu.
Robić swoje, nie panikować
- Tylko w lipcu przekroczyliśmy przyznany nam limit na OZW (ostry zespół wieńcowy- przyp. red. ) o 550 tys. zł. Ale mnie zalecenia NFZ nie interesują, bo jestem lekarzem i będę ratował ludzi, a nie robił z izby przyjęć Oświęcim - złości nie kryje Wiesław Supiński, ordynator kardiologii w gorzowskim szpitalu.
Spokojnie do całej sprawy podchodzi Jarosław Hiczkiewicz, szef nowosolskich kardiologów. - Od 10 lat są jakieś cyrki z funduszem, ale jeszcze nie zdarzyło się, żeby za ostre stany NFZ nam nie zapłacił. Dlatego nie panikowałbym, tylko robił swoje - przekonuje Hiczkiewicz. - Limitowanie zabiegów ratujących życie jest niemożliwe i pan prezes chyba się pomylił. Nikogo z zawałem do domu odsyłać nie będziemy.
Prezes doprecyzuje
A co z pacjentami, którzy czekają w kolejce na zabiegi planowe? - Jeśli fundusz rzeczywiście wprowadzi kolejne limity, to ta kolejka może się u nas wydłużyć nawet do sześciu miesięcy - twierdzi Jan Węgłowski. - W tej chwili na angioplastykę czeka się u nas trzy miesiące.
Podobnie w Nowej Soli, gdzie zapisy przyjmuje się na listopad.
Wczoraj Edytę Grabowską - Woźniak, rzeczniczka NFZ zapewniła, że "fundusz płaci i będzie płacił za wszystkie procedury ratujące życie, w tym wykonywane w leczeniu zawałów serca".
- Jeśli ograniczenia dotyczą wyłącznie zabiegów planowych, czy wobec tego nie wydłużą się kolejki? I co będzie, gdy pacjent tej kolejki nie doczeka, bo umrze? - dopytuję.
- Jeżeli stan pacjenta oczekującego na planowy zabieg ulega pogorszeniu, wówczas jest on operowany jako przypadek pilny i nie czeka na zabieg. Dla pacjentów zmiana zarządzenia (prezesa NFZ - DK) nie ma żadnego znaczenia - odpowiada Woźniak.
Wczoraj w radiowych "Sygnałach Dnia" minister zdrowia Ewa Kopacz zapowiedziała, że jeszcze w tym tygodniu prezes NFZ "doprecyzuje zarządzenie", tak by nie było żadnych wątpliwości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?